Brakowało mi tego określenia: casting, nie prawybory, ale casting. I dzisiaj media objawiły informację, że do prawyborów skłania się 71-letni poseł PO i były prezydent miasta Krakowa: Józef Lassota, który stawał już w szranki z Majchrowskim. Ten w 2002 r. pokonał go o włos w II turze wyborów na prezydenta miasta. Zdobył 50,47 proc. głosów, gdy Lassota 49,53 proc. Różnica wyniosła tylko 1421 głosów. Ale w wyborach w 2006 r. Lassota osiągnął już tylko wynik 5,53 proc. i nie wszedł do drugiej tury.
Nie dali się namówić do startu profesorzy (i wymienianych jest kilku). Nieustające nie rozumiem, dlaczego prezydentem Krakowa ma być profesor. Może mi ktoś to wyjaśni?
Ponieważ sytuacja robi się taka, jaką Państwo widzicie – zamykam wpisy na niniejszym blogu dotyczące wyborów, prawyborów, castingów etc.