Zajęcia pozalekcyjne

Nasz południowy sąsiad – Słowacja wprowadziła w 2007 roku bon  związany z kształceniem pozalekcyjnym. Bon ten jest specjalną roczną dotacją państwa na zajęcia pozalekcyjne na jednego ucznia. Słowacy zakładają, że każdy uczeń powinien odbyć co najmniej 60 godzin zajęć (patrz dane Krakowa 12, 7 godzin!). Ministerstwo określa wartość bonu, która jest dla wszystkich uczniów równa. Usługodawcy kształcenia pozalekcyjnego wykorzystują dotacje na finansowanie kosztów związanych z zajęciami pozalekcyjnymi. Oczywiście bony edukacyjne na te zajęcia nie są jednym źródłem finansowym placówek, ale zabiegają one o swoich klientów i starają się zachęcić każdego ucznia, aby do nich przybył.

Uczniowie mogą przynosić bony do szkół, ale tez i do innych ośrodków zajęć pozaszkolnych. Zajęcia cieszące się zainteresowaniem mają szansę rozwijania się, te zaś, które nie mają wsparcia w bonach przeznaczone są do likwidacji. Poza tym podstawowym mechanizmem wiążącym się z działaniem bonów czasu wolnego jest jeszcze jeden aspekt: udział uczniów zainteresowanych tymi zajęciami wzrósł, od momentu wprowadzenia bonów o ponad 40% (w Krakowie korzysta zaledwie 13% uczniów z zajęć pozalekcyjnych). Na Słowacji  korzystają popołudniami i w soboty z sal gimnastycznych znajdujących się przy szkołach. Maksymalnie wykorzystują możliwości, jakie daje zaplecze szkolne. Poza tym, zajęcia te stwarzają szansę alternatywnych rozwiązań dla uczniów, którzy mają gdzie pójść, zmniejszyła się, jak twierdzą Słowacy, przestępczość ludzi młodych.

 

Domowa edukacja

Seminarium się odbyło. Spełniło swoją funkcję. Ludzie dowiedzieli się, że i tak można. W lutym będziemy się starali znaleźć rozsądnych dyrektorów szkół, którzy zechcą zrozumieć i nie przeszkadzać a może  nawet zrozumieć i pomagać. Wydarzenia nie zapowiadają się na "udomowienie" połowy uczniów ze szkół, ale zawsze będą to wydarzenia marginalne. Ważne, aby ludzie wiedzieli.

Polecam aktualną, z tego tygodnia "Politykę". Tam też jest o edukacji domowej.

Budżet 2009 – przymiarki

Nie za bardzo wiadomo, na jakie wpływy może Kraków liczyć w przyszłym roku. Nas też nie ominie kryzys, który wyrazi się poprzez wpływy z PITów i CITów. Prognozy robione przez rząd spłyną do Krakowa być może w najbliższy wtorek. Tak więc sesja w dniu dzisiejszym była taka, aby sobie pogadać. Niewyobrażalne jest jednak to, że w budżecie najwięcej pieniędzy otrzymają stadiony: 160 milionów złotych przeznaczone na stadiony Wisły, Cracovi i Hutnika. W kontekście mojej uwagi dotyczącej perspektywicznego widzenia rozwoju Krakowa pod kątem zmian demograficznych trzy wyremontowane stadiony będą niezbędnym elementem do życia dla starszych pań i panów za dziesiąt lat.

Ktoś niedawno słusznie zauważył, że Polska, jak juz wylosowała mistrzostwa Euro, to niedługo potem mogła je komuś sprzedać i na tym wyszłaby najlepiej. Z jednej więc strony nastawiamy się na włożenie bardzo dużych pieniędzy w sport wyczynowy, z drugiej zaś licząc na przybycie szerokiej publiczności (amatorów meczy piłkarskich) oferujemy im produkty kulturalne pt. "6 zmysłów" Awangardowan muzyka brytyjska będzie chyba najbardziej odpowiednia!!

Generał Sikorski

Prof. Tebinka – historyk z Uniwersytetu Gdańskiego nazwał śledztwo IPN sprymitywizowanym spojrzeniem na historię i stwierdził, że pamięć historyczna zmienia się w historical fiction. Mnie także wydaje się całe wydarzenie poszukiwaniem politycznej popularności. Na miejscu rodziny zapewne kategorycznie bym się sprzeciwiła. I miejmy nadzieję, że będzie to ostatni pogrzeb Generała.

Rozwój Krakowa a demografia

Inwestycje miejskie to nie jest realizacja bieżących potrzeb, ale wizja miasta za parędziesiąt lat. Tak też, w perspektywie czasowej powinno się widzieć jego problemy komunikacyjne, logistykę, kulturę. Przed każdą decyzją dotyczącą inwestycji wśród wielu pytań powinno znaleźć się i to, jaki użytek będą miały z inwestycji następne pokolenia. Niekiedy zdaje się, że łatwiej coś zbudować, niż potem o to dbać. Dobry ekonomista, jak i dobry gospodarz miasta powinien widzieć nie tylko skutki widoczne i bezpośrednie podjętych działań, ale i ich konsekwencje oddalone w czasie.

            Przystosowując Kraków do potrzeb wynikających ze zmian demograficznych trzeba wierzyć i w to, że politycy poważnie zabiorą się za działalność prorodzinną , która, jeśli stanie się sukcesem, osłabi negatywne skutki starzenia się społeczeństw. Osłabi, ale jednak diametralnie ich nie zmieni. Kraków będzie się stawać  miastem ludzi starszych.

Budżet miasta 2009

Zabieram się do czytania budżetu miasta na 2009 rok – projektu prezydenta. Już wiadomo, że największy wydatek to pieniądze na inwestycje sportowe. Na dzisiaj na razie bez komentarzy. Nie ma pomysłu na biblioteki, ale inwestuje się w stadiony. Czyżby to był znak czasu?? Nowe barbarzyństwo XXI wieku usprawiedliwione przez Euro?

Pochówisko zwierząt

Mam starego psa. Mojej samotnej sąsiadce  zdechł pies. Był jej jedynym przyjacielem. Wiem, jakie były pomiędzy nimi kontakty, ponieważ często ich obserwowałam. Pies był jej jednyna rodziną. Dzisiaj złożyłam prośbę do prezydenta miasta, aby wyznaczył kawałek miejskich gruntów, za miastem, gdzie możnaby chować nasze zdechłe zwierzęta: psy, koty, papugi. Można potem opłacać miejsce pochówku miastu. Takie proste rozwiązanie, a zdaje się, ze tak ważne dla starzejącego się, coraz bardziej samotnego społeczeństwa, które lansuje młodość, wyścig szczurów, a gdzie miejsce na myślenie o starości, samotności, towarzystwie zwierząt….

cd.

I nie miałam pojęcia, że przyjdzie mi kontynuować poprzedni wpis, a tu masz… Odebrałam dzisiaj telefon (na komórkę!!) z policji, że nakazują mi stawić się na komendę w sprawie sprawozdania z  obserwacji pobicia. To jest nagroda od policji za obywatelską postawę. Teraz będę musiała pojawić się na komendzie, odczekać, stracić na to dwie, trzy godziny czasu. Odpowiedziałam, że sprawozdanie już uczyniłam w interpelacji do pana prezydenta i nic więcej nie mam do powiedzenia, a interpelacja zapewne do nich dotarła. Zresztą jutro będę 12 godzin w Radzie Miasta, zaczyna się analiza budżetu, więc ja zapraszam do rady na rozmowę, jeśli uważają, że jest niezbędna.

Obywatel musi pojawić się na komendzie, niekiedy i parokrotnie, a potem to juz nigdy w nic sie nie włączy… I tak powstaje społeczeństwo obywatelskie.

Mija rok władzy PO. Słuchałam Tuska. Podobało mi się. Gratulacje za pomostówki!!!

Bezpieczeństwo w Krakowie

Dzisiaj widziałam jak dwóch facetów masakruje trzech innych o 17.30 w środku miasta, tuż obok Bunkra Sztuki i ani ludzie ani policja ani straż nikt nie reagował. Koniec świata. Goniłam za facetami przez Plac Szczepański i żadnego zainteresowania. Wróciłam – była policja w samochodzie i powiedzieli mi, że nie wolno im jeździć po Plantach więc nie mogą nic zrobić.  Głupie żarty– i tego nie daruję. Dowiem się, którzy policjanci mają takie poczucie humoru. Bezczelne typy, spokojnie patrzyli na moją reakcję. I bezczelnie kłamali. Środek miasta, policja, która traktuje jedyną osobę, zainteresowaną i zgłaszającą krawawe mordobicie, jak niepełną rozumu wariatkę.