Nie jest to tak, że tylko i wyłacznie miasto pogłębia swoje długi (czytaj: powoduje zadłużenie mieszkańców miasta), ale i sami krakowianie zadłużają się w mieście (czyli de facto u innych mieszkańców). O co chodzi? Może na przykład i o to, że w Krakowie alimentów nie płaci 4 tysiące 100 osób. Powinni płacić na przykład od 200 złotych do 3 tysięcy miesięcznie. Płaci jednak za nich miasto (czytaj my wszyscy) z Funduszu Alimentacyjnego. Ściągalność pieniędzy od dłużników wynosi 12% W całej Polsce długi alimentacyjne spłacane przez państwo (czytaj nas wszystkich) wynosi ponad 10 miliardów złotych.
Innym tematem są nie zapłacone czynsze w kamienicach komunalnych i wiele innych spraw, o których będzie mowa w nastepnych odcinkach.