Społeczeństwo niedojrzałych

Wiek XX był czasem, w którym zwycięstwo odniosła niedojrzałość, był wiekiem Piotrusia Pana. Kult młodości przybrał radykalną postać. Dorośli (z metryki!) zaczęli przedłużać swoje młodzieńcze zachowanie, "młodzieńcze myślenie", ubieranie się i postępowanie. Wzorcem , coraz bardziej popularnym i popularyzowanym stało się dziecko. Jacques Brel śpiewał w "Chansondes vieux amants" : "Potrzeba było talentu, aby się zestarzeć, nie godząc na dorosłość". No tak, nie ma starości, dojrzałość stała się paskudna, tak jak i starość, gdzieś podziała się śmierć. I tacy staliśmy się wiecznie młodzi, infantylni, nieśmiertelni.

"Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" św.Mateusz

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *