Polityka jak Big Brother

Zabrałam ze sobą, jak zwykle na dłuższe wyjazdy, bardzo dużo prasy i książek. I jak to zwykle bywa, z większą częścią nieprzeczytanej literatury wracam do Polski. Jest to jednak silniejsze ode mnie. Mogę zapomnieć wiele rzeczy (i tak się zwykle dzieje), ale nie zapominam o "czymś do czytania". I w związku z tym jestem przygotowana do "czekań". W samolocie, na dworcu, na przystankach, przed snem etc. Moje zapasy literaturowe przy zapasach mojego męża – to prawie nic. On ma zapasy na co najmniej parę lat podróżowania. Tak było i ty razem. Kiedy zobaczyłam, obok naszych ubrań i kosmetyków, literaturę ( w tym i przewodniki – 3 bardzo ciężkie książki !!) moją i szanownego małżonka – osłupiałam. Mniej więcej ważyło to wszystko razem około 4- 5 kilogramów.  Ale jaki jest związek z podróżówaniem, literaturą i polityką? Tym razem następujący:w jakieś zaległej starej gazecie (a może w którymś z tygodników) przeczytałam tekst o byłych uczestnikach wszystkich edycji polskich programu Big Brother. Wspominają oni swoją "popularność" w czasie emisji programu i sławę , jakiej doświadczyli po nim. Wydaje się, że jest to dokładnie taka sama gra, jak polityka i uczestniczenie w niej. Najpierw jest gra w wybory, potem niekiedy bywa, że się  wygrywa i dostępuje się z tym związanych przywilejów: różnych, w zależności od tego, co się wygrało. Wszystko jest oparte  na pewnym rodzaju eksybicjonizmu. Coś za coś. Pozory mocy, władzy, własnego potencjału. A potem chwila, kiedy na ciebie nie zagłosują. I cała grupa wyautowanych polityków. W artykule przeczytałam, że dla uczestników Big Brother, życie po programie już nie było takie, jak przed nim. Coś się zmieniło w ich osobowościach. A co jest z osobowościami byłych polityków po tym, jak ich się wyrzuca z programu?

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *