Tytuł 142

W wielu, ba bardzo wielu wypadkach wszelkie sprawy dla tzw. "dobra publicznego" są załatwiane poprzez pryzmat osobistych sympatii czy też animozji. Na to nakładane są preferencje polityczne. Aha, jeszcze zupełnie prywatne korzyści. I coś takiego, produkt końcowy prezentowany jest jako troska o losy miasta , państwa etc.

PS Może już niedługo, jak za starych czasów komuny, ci, którzy więcej zarabiają będą płacili już za wszystkie emerytury pomostowe, za wszystkie podwyżki, najlepiej jakby pracowali jeszcze więcej i od razu wszytko przeznaczali dla tych, którzy mniej pracują, ale tyle samo potrzebują. Tak wygląda solidarna Polska. Precz z kułakami, ograbić prywaciarzy. Pora umierać!! Jak można być takim kompletnym idiotą ekonomicznym. Mordowanie kur znoszących złote jajka doprowadzi jedynie do tego, że kury te uciekną do innych miejsc, a zostaną wszyscy niezaradni, roszczeniowi ale solidarni. Jak można przymuszać kogoś do solidarności. Solidarnym się jest z potrzeby ducha a nie z przymusu.

Salus populi suprema lex

Hala widowiskowo-sportowa była  hasłem wyborczym kampanii prezydenta Krakowa. I okazuje się, że ta jedna z najważniejszych inwestycji nie zaistnieje. Nie mogę tego zrozumieć. Za to przymierzamy się do Euro. A może najlepiej byłoby sprzedać za brakujące do wybudowania hali  150 milionów nasze uprawnienia do Euro i  wreszcie ją wybudować. Był to sarkastyczny żart, chociaż, jak niektórzy mówią, w każdej złośliwości bywa okruszynka prawdziwego stanu rzeczy.

A przecież wszyscy i tak wiemy, że salus populi suprema lex.

Tytuł 143

Byłam na "Wiankach", wielkiej imprezie muzycznej w Krakowie poświęconej, tym razem, muzyce lat 80. Disco itp. Muzyka polska jeszcze z tamtych lat miała podkład niekiedy i polityczny i nie była taka zła, ale za to to, co prezentował świat chyba nie było najlepsze. A jednak miło było, bo takie z młodości, z tamtych dyskotek i w ogóle fajnie.  I nie padał deszcz. A prognozy przewidywały.

Tytuł 144

Wolność ekonomiczna na świecie jest oceniana przez rozmaite organizacje na podstawie wysokości obciążeń podatkowych, skali interwencji państwa w gospodarkę, wielkości szarej strefy, polityki wobec biznesu oraz polityki pieniężnej. Najbardziej wiarygodne rankingi są sporządzane corocznie przez:

 

Tytuł 145

W funudasz eropejskich zrobiła się dziura. Skończyły się stare EFS a tzw. "Kapitał Ludzki" jeszcze nie ruszył. W naszej firmie codziennie urywa się telefon z pytaniami od ludzi pracujących, chcących się uczyć i rozwijać, kiedy będzie kontynuacja szkoleń. A my na to, że pieniędzy nie ma. Za to jest bardzo dużo kasy w Powiatowych Urzędach Pracy, gdzie na siłę "kształci " się ludzi tzw. bezrobotnych, którzy tego nie chcą. Ponieważ pracujemy z jedną grupą i z drugą – widzimy różnicę. Pracujący i płacący za szkolenia chcą się uczyć, przepraszają za spóźnienia, rzadko opuszczają zajęcia, są dociekliwi, aktywni; bezrobotni tej potrzeby wiedzy nie mają, bez przerwy opuszczają zajęcia, kombinują ze zwolnieniami, są znudzeni i rozpaczliwie pasywni. Ci sami ludzie, z tego samego kraju a tacy różni. Jednym się chce a innym nie.

Uwaga II: Moja znajoma zarządzająca niepublicznym ośrodkiem zdrowia mówi, że zatrudnieni u niej lekarze otrzymują całkiem niezłe pensje i zróżnicowane: lepiej zrabiają ci, którzy więcej pracują. Nie ma wśród nich takich, którzy chowają się za innych. Jeśli ktoś jest leniwy, pacjenci go nie chcą – to odchodzi , zespół nie chce pracować za niego a szefowa nie zatrudnia. Jakie to proste. Jest praca i za nią się płaci.

Tytuł 146

Jestem zwolenniczką klas szkolnych nie koedukacyjnych. Powinny być klasy żeńskie i męskie. Nie koniecznie szkoły, ale na pewno klasy. Dopiero teraz sobie uświadomiłam, że w liceum chodziłam do żeńskiej klasy i to nie z zamierzenia, ale tak się stało. Klasa nasza po prostu była żeńska, ponieważ w szkole, w naszym roczniku przyszło więcej dziewcząt. Dlaczego rozdział klas jest potrzebny? Przede wszystkim z powodów  zaniedbań edukacyjnych na najniższym, a jakże ważnym etapie rozwoju dziewczynek. Pierwsze lata nauki są nastawione, w programach szkolnych, na naukę czytania, mówienia, wyrażania swoich myśli etc. Dziewczynki to już mają. Są wcześniej "zwerbalizowane", wcześniej mówią, ładniej niż chłopcy opowiadają, szybciej uczą się czytać. Ich większym problemem są wyobraźnia przestrzenna, liczenie, geometria.  Najwcześniejsze lata nauki, w których przeważnie dziewczynki są najlepszymi uczennicami w klasie, są nastawione na wyrównywanie braków ……chłopców. To im poświęcone są lata nauki. Wyrównuje się braki wynikające z funkcjonowania męskiego mózgu. Wykład powyższy krótki ale najważniejszy wniosek: kobiety – popierajmy żeńskie klasy a nawet "żeńskie programy nauczania" w klasach nauczania początkowego.

PS Bardzo ważny dzień: Dzisiajprzypada dzień wolności podatkowej – obliczyło Centrum imienia Adama Smitha. Symbolicznie oznacza to, że od tego momentu przestajemy płacić państwu, a zaczynamy zarabiać na siebie.

Tytuł 148

Co zrobiono z tzw. "Pakietem Kluski"? Wiceminister skarbu, który koordynuje prace nad "Pakietem", opóźnienia prac wdrażających projekt tłumaczy….oporem biurokratycznej machiny.  W Ministerstwie Gospodarki stwierdzono, że "jedno okienko", czyli uproszczona forma zakładania firmy, nie będzie funkcjonować prawidłowo. W efekcie protestów urzędników, część planów Pakietu Kluski nie zostanie wprowadzona w życie. Według Banku Światowego, Polska jest na 74 miejscu krajów, gdzie biznes prowadzi się najłatwiej. Sama coś wiem na ten temat. A więc znów biurokracja górą.

Architekci z Florencji wygrali projekt na muzeum sztuki współczesnej w dawnej fabryce Schindlera. I co dalej? Jak zamierza zachować się prezydent miasta, aby przekonać mieszkańców do tej koncepcji? Mnie nie musi. Projekt Claudio Nardiego podoba mi się i miejsce przeznaczone na muzeum także. Ale tu zaczyna się  dyskusja.

Tytuł 149

Jesteśmy w połowie uroczystości lokacyjnych. Pomijając mój dystans do wszelkich jubileuszów, zastanowiłam się jubileuszowo ile osób było od od XIV wieku w radzie miasta, jak byli podobni do nas, którzy z nich załatwiali sprawy dla siebie a którzy dla miasta etc. A swoją drogą, nie pomyślałabym nigdy, że będę radną miasta idącą w pochodzie od Bramy Floriańskiej do magistratu, podążającą za byłym prezydentem Polski panem K. Obok szło paru innych panów, z którymi , zdawałoby się ani to miasto, mieszkańcy ani ja nie mamy wiele wspólnego.

Tytuł 150

Obchody lokacji Krakowa idą pełną parą. Spotkaliśmy na Rynku parę osób, które dawno wyemigrowały z Krakowa a teraz przyjechały tutaj na krótko. Nieco sentymentu i nostalgii.

Przygotowujemy się do europejskiego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, są to olbrzymie pieniądze dla Małopolski. Kto to sprawnie poprowadzi? Nikt się nie przygotowuje. Kiedy zapytam w interpelacji na Radzie Miasta o to,  jak wyglądają przygotowania do przyjęcia pieniędzy i ich dystrybucji, zapewne otrzymam, jak zwykle, odpowiedź, że wszystko jest w najlepszym porządku. I w ten sposób przechodzi ochota to zajmowania się czymkolwiek.