Bezpłatność.

item2241x„Bezpłatność” – najbardziej popularne hasło w naszej rzeczywistości (tej ostatniej). Zastanawiam się, jaka jest relacja tego pojęcia do socjalistycznych haseł, że wszyscy mamy to samo i za darmo. „Za darmo” – kolejny hit naszych obecnych, politycznych czasów. 

I tak sobie myślę, jak można być tak głupim i beznadziejnym, aby nie rozumieć podstawowej zasady ekonomicznej,  że wszystko kosztuje (no nie wiem, jak jest z manną z nieba). Za wszystko trzeba zapłacić. Tęsknoty za tym, żeby każdemu według jego potrzeb – przeraża mnie.

Wczoraj radni miasta Krakowa przegłosowali „bezpłatne” przejazdy dla uczniów szkół podstawowych. Ileż w tym w hipokryzji: dlaczego nie uczniowie szkół gimnazjalnych, uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Dlaczego do ludzi bardziej docierają hasła „bezpłatności”, niż poprawy jakości edukacji. Przecież poprawa jakości edukacji – to inwestycja w przyszłość.

Jednakże, jak się okazuje – obecny rząd, a także i samorząd pomija sprawy przyszłości. Trzeba kasę, którą się otrzymuje od podatników  skonsumować już teraz. Tak więc doraźnie przeznaczymy podatki na „bezpłatność” i „za darmo”.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *