Krakowskie szkoły i odpowiedzialnośc.

Wydarzenia dnia dzisiejszego:  prezydent Krakowa wycofał się z prawie wszystkich propozycji likwidacji szkół – tych bardzo, bardzo słabych i tych najdroższych. Zostawił mnie radną miasta – tak to odebrałam,  (delikatnie mówiąc) na lodzie, ograł mnie (!!)  i to po raz kolejny.. Nie piszę o innych radnych. W klubie PO każdy mógł głosować, jak chciał. Prezydent zrobił to, co uczynił przy dwóch stadionach: ugiął się pod wpływem ludzi, nie wiem, jaka była motywacja: czy ze strachu przed brakiem akceptacji, czy z próżności, czy z innych pobudek. I tak pod presją, kiedyś tam, dla świętego spokoju prezydenta powstały dwa stadiony. A mógł postawić jeden, mógł się postarać przekonać innych, a nie poddawać się im. W każdym razie prezydent chce wszystkim zrobić dobrze, przyszli – to odwołał, to co wcześniej postanowił. Jest to przedziwna “licytacja w dobroczynności” – kto będzie “bardziej ludzkim panem”. I okazało się, że licytację wygrał prezydent. Ba, mało tego – wystawił radnych do wiatru. I znów, za jakiś czas powtórzy to, co przy stadionach “tak zadecydowali radni”. Jeśli tak ma się zarządzać dużym miastem – to ja przepraszam, ale nie tak to sobie wyobrażam. Zarządzanie to odpowiedzialność i odwaga. To nie jedynie zaszczyty, ale ciężka praca, negocjacje, zdobywanie przychylności, staranie się i wreszcie KONCEPCJA. I niestety tego wszystkiego wczoraj zabrakło. W sali było ileś tam protestujących, ale zarządza się w imieniu 750 tysięcy mieszkańców Krakowa. Są, być może prezydenci na czasy łatwe, kiedy są pieniądze i nie ma konfliktów, roszczeń, dyskusji, ale jedynie wdzięczność ludzka za festiwale, kładki etc i są prezydenci na czasy trudne: kiedy należy oszczędzać, być mniej miłym, a bardziej utylitarnym, negocjacyjnym, a niekiedy paternalistycznym, ale nie miękkim. No właśnie….

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *