Przpomnienie pierwsze

Na stronie 53 programu PO znajdziemy następujący tekst:

„Zwiększenie autonomii szkół i kompetencji ich dyrektorów. Należy umożliwić dyrektorom prowadzenie niezależnej i spójnej polityki kadrowej, decydowanie o organizacji pracy szkoły, programach nauczania .
Zmiana sposobu finansowania szkół i placówek oświatowych poprzez wprowadzenie bonu oświatowego jako podstawy tworzenia ich budżetu.Dzięki temu szkoły zyskają większą samodzielność przy podejmowaniu decyzji dotyczących organizacji i nauczania. Zachęci to także rodziców do świadomego wyboru szkoły dla dziecka.”

Okazuje się więc, że jestem najwierniejszym propagatorem idei PO. Dobrze byłoby, aby wszyscy przypomnieli sobie program!

Madrości ciąg dalszy

Przyglądam się przywołanej stronie zatytułowanej wos.org.pl i tam przeczytamy następujące skróty programów partyjnych. Tam będą sięgały młode pokolenia, aby dowiedzieć się nieco o naszym rynku ofert partii politycznych. A więc, mając w pamięci przywołany wczoraj program PO możemy przyjrzeć się naszemu koalicjantowi:

„Polskie Stronnictwo Ludowe nawiązuje do dorobku partii chłopskich okresu międzywojennego. Jest bezpośrednim kontynuatorem PSL utworzonego przez Wincentego Witosa i Stanisława Mikołajczyka w 1945 roku. Polskie Stronnictwo Ludowe jest partią o charakterze centrowym, opierającą się na wartościach ludowych, narodowych i chrześcijańskich.
Główne założenia programowe:
•    interwencjonizm państwowy (zwłaszcza w rolnictwie) !!!
•    sprzeciw wobec: przywróceniu kary śmierci, legalizacji eutanazji, aborcji, narkotyków miękkich, likwidacji powiatów, rejestracji związków homoseksualnych oraz rozdziału państwa od kościołów
•    rozwiązanie Senatu i powołanie izby samorządowej
•    natychmiastowe wycofanie polskich wojsk z Iraku
•    utrzymanie bezpłatnej edukacji i służby zdrowia !!!
•    upublicznienie wszystkich teczek peerelowskich służb

A teraz PIS:

Prawo i Sprawiedliwość to centroprawicowa partia polityczna założona na fali popularności uzyskanej przez Lecha Kaczyńskiego podczas pełnienia przez niego funkcji ministra sprawiedliwości w latach 2000-2001. Działacze PiS wywodzą się w większości ze środowisk dawnego Porozumienia Centrum i AWS.
Główne postulaty PiS:
•    partia sprzeciwia się: legalizacji eutanazji, aborcji, narkotyków miękkich oraz rejestracji związków homoseksualnych
•    zaostrzenie kar dla przestępców w szczególności za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu
•    przywrócenie kary śmierci
•    utrzymanie bezpłatnej edukacji w szkołach podstawowych, średnich i wyższych uczelniach państwowych
•    lustracja majątkowa polityków oraz upublicznienie nazwisk wszystkich agentów peerelowskich służb specjalnych
•    interwencjonizm w ramach gospodarki rynkowej
•    wprowadzenie dwóch stawek podatku PIT (18 i 32%)
•    wprowadzenie ulg podatkowych ze względu na ilość dzieci w rodzinie
•    sprzeciw wobec cięć w wydatkach socjalnych.”

No i teraz wszystko wiemy. Przypomnienie w/w skrótów jest uzasadnione ze względu na nieustająco trwające wybory. Przypomnienie jest ważne ze względu na członków partii a także i wyborców. Dla tych pierwszych, w tej chwili jest ważniejsze!

 

Mądrość przysłów niemieckich

Zbliżają się wybory samorządowe. Wobec braku nadziei na jednomandatowe okręgi wyborcze należy się przyjrzeć czynnościom tworzenia list wyborczych w partiach. Już kiedyś pisałam o mechanizmach (zastanawiających mnie do dnia dzisiejszego), których nikt nie potrafił mi wyjaśnić. W każdym razie refleksji  można zbierać wiele i wszystkie dotyczą wszelkich partii. Nie są oddzielne praktyki dla PO, PISu, SLD czy tez innych, mniej znanych. Wszystkie, wszystkie mechanizmy są podobne.

Na stronach internetowych znalazłam ściągę dla maturzystów z WOSu (z 2009 roku), na której były wypisane programy partii. Tak krótko, w sam raz na ściągę, więc przytoczę:

Platforma Obywatelska

Program partii

  • ograniczenie roli państwa w gospodarce
  • zakaz eutanazji, utrzymanie obowiązującego ustawodawstwa aborcyjnego
  • szeroka współpraca z USA
  • wprowadzenie podatku liniowego
  • rozwiązanie problemu lustracji poprzez odtajnienie wszystkich akt służb specjalnych z czasów PRL
  • opowiedzenie się za wolnością jednostki
  • szczególny nacisk na tolerancję w społeczeństwie
  • wprowadzenia częściowych płatności za służbę zdrowia i oświatę
  • ograniczenie wydatków socjalnych i postawienie na gospodarkę i jej rozwój
  • szerokie kontakty zagraniczne państwa głownie z krajami UE
  • walka z bezrobociem poprzez obniżki podatkowe dla przedsiębiorców

A tak a propos madrości przysłów niemieckich, to chyba brzmiało to mniej więcej tak: ist ein Feind, ein großer Feind und Parteikamerad.

I podatki rosną

Niestety, stało się. Zaczynają rosnąć podatki. Jest to zdecydowanie najłatwiejsza operacja. Łatwiejsza niz uporządkowanie i reforma wydatków. Podwyżka Vat o jeden stopień została zapowiedziana przez premiera Tuska. 
W Grecji VAT wzrósł w tym roku już dwukrotnie, najpierw z 19 do 21 proc., potem z 21 proc. do 23 proc. W Zjednoczonym Królestwie stawka wzrosła z 15 proc. do 17,5 proc., ale planowana jest kolejna podwyżka do 20 proc. (planowana jest też obniżka CIT – PAP).

Podstawową stawkę VAT podniesiono też w Finlandii (z 22 proc. do 23 proc.), w Portugalii (z 20 proc. do 21 proc.) czy w Rumunii (z 19 proc. do 24 proc.). U naszych sąsiadów VAT jest jednak znacznie niższy. W Niemczech i na Słowacji wynosi 19 proc., w Czechach – 20 proc., a na Litwie – 21 proc. Najniższy VAT jest w Luksemburgu i na Cyprze, gdzie wynosi 15 proc.

 Przeczytałam, że ewentualna podwyżka rzędu nawet o 3 pkt proc. skutkowałaby jednorazowym wzrostem inflacji o ok. 1,5 proc.

Dla nieprzekonanych: o parytetach

Można zadać pytanie – po co w ogóle kobiety w polityce. Otóż po pierwsze choćby dlatego, że stanowią połowę społeczeństwa. Po drugie kobiety jednak nieco  inaczej traktują rzeczywistość, mają inne doświadczenia i potrzeby. To połowa widzenia świata i jestem przekonana, iż są to względy w pełni zasadne dla wprowadzenia parytetów. Nasza scena polityczna  coraz bardziej zaczyna przypominać wojnę prowadzoną przez młodych mężczyzn. Być może juz niedługo przyjdzie nam się upominać o parytety dla ludzi, którzy ukończyli 45 – 47 rok życia. Trzeba poszukać sposobu, by wyhamować to zjawisko, ponieważ liczenie na to, że ktoś, kto ma władzę – podzieli się nią – jest naiwnością. Społeczeństwa  nie traktujące z szacunkiem doświadczenia swoich obywateli zmierzają ku niedobrym rozwiązaniom. Świat powinien być budowany na świeżości i odwadze młodości, ale i na doświadczeniu i pamięci starszych pokoleń, na potrzebach mężczyzn i kobiet.

Kwoty i parytety funkcjonują w różnych demokracjach od dawna. Zwykle wchodzą one w grę, gdy zadaje się konkretne pytania dotyczące sposobu budowy społeczeństwa obywatelskiego. Parytet to sposób na pokazanie kobietom, że mogą walczyć o stanowiska, to  zachęcenie ich, by podejmowały wysiłek . Mimo dwudziestu lat nowych, poskomunistycznych czasów ciągle jesteśmy na początku drogi budowania społeczeństwa obywatelskiego. W tym działaniu znajduje się także wprowadzenie regulacji kwotowych. Być może z czasem będzie tak, jak choćby dzisiaj jest w krajach skandynawskich. Kobiety umocniły tam, dzięki parytetom swoją pozycję, pokazały swoje możliwości a następnie odstąpiły od potrzeby stosowania parytetów.

 Interesujące jest to, że za parytetami opowiadają się kobiety, które od dawna funkcjonują wewnątrz polityki, przeciw zaś są te “z zewnątrz” i oczywiście mężczyźni. Parytet poszerza wolność, ponieważ pozwala na dokonywanie wyboru nie tylko pomiędzy mężczyznami – tradycyjnie nominowanymi przez innych mężczyzn, ale również pomiędzy mężczyznami i kobietami, które nigdy nie znalazłyby się na listach wyborczych, gdyby nie mechanizm kwotowy.

W Belgii w roku 1994 przyjęto prawo, że jedna płeć nie może stanowić więcej niż ¾ ogółu kandydatów. W Słowenii na listach wyborczych do parlamentu europejskiego musi się znaleźć 40 % kobiet. W Danii wszelkie rady, komitety, komisje sektora publicznego muszą składać się w równym stopniu z kobiet i mężczyzn. W Niemczech od 1994 roku funkcjonuje prawo zobowiązujące wszystkie podmioty  nominujące do wysuwania kandydatów obu płci na każde stanowisko. Francja w latach osiemdziesiątych wprowadziła zasadę nie więcej niż ¾ kandydatów jednej płci. Potem zapis ten zakwestionowano i doprowadzono do równego podziału. Większość państw wprowadziła parytety, my Polki walczyłyśmy o 30%  i przepadłyśmy. Niektórzy mówią, że kiedy pojawią się parytety, w polityce znajdą się mało interesujące, bylejakie kobiety. Można zapytać z sarkazmem: czy będzie to kosztem wybitnych mężczyzn? Teza zakłada apioryczną doskonałość każdego mężczyzny w polityce. Założenie jest błędne i wiemy o tym wszyscy ci, którzy są obserwatorami i ci, którzy są konstruktorami polityki.

Podatek transakcyjny

Zaczyna się rozłam i kończy pozorna jedność interesów. Można się było tego wcześniej czy później spodziewać. Zaskoczeni mogą być ci, którzy uważali, że do tego nie dojdzie, a więc niepoprawni marzyciele unijni: ministrowie finansów Francji i Niemiec domagają się, by Unia Europejska podjęła decyzję w sprawie „podatku transakcyjnego”. Komisja Europejska już się sprzeciwia temu pomysłowi

Wspólny list, podpisany przez ministrów finansów Christine Lagarde i Wolfganga Schauble został już przekazany mediom. Dwoje polityków domaga się w nim, by sprawą „podatku transakcyjnego” zajęła się na najbliższym, nieformalnym posiedzeniu unijna rada ministrów finansów (Ecofin).

Sam podatek, który miałby być nakładany na transakcje finansowe (międzybankowe, giełdowe, transgraniczne itp.), nie jest nową koncepcją: jego wprowadzenie proponował jeszcze John Maynard Keynes w latach 30. ubiegłego wieku.

Jak można przeczytać w Gazecie Wyborczej: „Kryzys finansowy spowodował jednak, że rządy Francji i Niemiec postanowiły odkurzyć pomysł podatku. I nawet nie ukrywają, że jego wprowadzenie ma jeden podstawowy cel, zapewnić nowe źródła dochodu dla budżetów państwowych.

Paryż i Berlin są zdeterminowane, by przekonać resztę krajów Unii do swojej koncepcji nawet pomimo tego, że na ostatnim szczycie G20 nie udało się dojść do kompromisu w sprawie wprowadzenia podatku transakcyjnego na całym świecie. – Choć konsensusu nie udało się jeszcze znaleźć, jesteśmy przekonani, że Unia Europejska powinna kontynuować swoje wysiłki na rzecz ustanowienia takiego podatku, który jest zarazem możliwy do wprowadzenia i potrzebny – napisali Lagarde i Schauble.”

Powyższych wydarzeń wcześniej, czy później można było się spodziewać. A dzisiaj rano przedstwiciele mojej matki partii mówili, że nie ma powodów obawiać się podwyższenia podatków w Polsce : raczej oszczędności, niż podniesienie podatków. No, z tymi oszczędnościami też coś na razie nie wychodzi.
Optymistycznie możnaby powiedzieć, że chyba zapowiada się na koniec świata: leje i znów powtórka z powodzi. 
PS Przed chwilą odkryłam, że stałam się na blox.pl blogiem dnia!! Mam bardzo dużą ilość wejść (ponad 1100) na bloga, więc szybko reklamuję koncert argentyńskiego muzyka Daniela Binellego, który się odbędzie 1 sierpnia patrz: www.rozstaje.pl  Scena kameralna „Rozstajów” (PWST) – to trzy koncerty premierowe. W ramach projektu specjalnego [Tango Nuevo] usłyszymy tango w wersji źródłowej i współczesnej zarazem: koncert współpracującego z Astorem Piazzolą wybitnego bandoneonisty: Daniela Binellego (Argentyna) – we wspólnym projekcie z Grzegorzem Frankowskim i krakowskimi intrumentalistami specjalizującymi się w stylistyce tangowej [Quinteto de Tango Nuevo].

Jak profesor do doktora

Zapytałam w interpelacji skierowanej do pana prezydenta, czym uzasadniona jest największa w Polsce ilość powoływanych przez niego pełnomocników i ile kosztuje podatników ta potrzeba prezydenta wspierania się pełnomocnikami. Otrzymałam odpowiedź (na 7 stronach!!). Pan prezydent potwierdził to, że mamy 13 pełnomocników. dalej czytam: „średnie wynagrodzenie Pełnomocnika Prezydenta Miasta Krakowa nie pełniącego równocześnie funkcji dyrektorskich wynosi około 6300 brutto… Z uwagi na odpowiednie zapisy ustawy o ochronie danych osobowych nie jest możliwe przedstawienie uposażenia każdego z pełnomocników.” (Ha!!)

Interesujący jest koniec odpowiedzi pana prezydenta cyt.”Jeśli dobrze zrozumiałem wywód logiczny Pani Radnej to indolencja prezydenta miasta związana z zagadnieniami wchodzącymi w zakres jego kompetencji implikuje powoływanie przez niego kolejnych pełnomocników”. Tak Panie Profesorze, tak uważam. I zapewne moje zdanie nie jest odosobnione.  I mam nadzieję, że mieszkańcy naszego pięknego miasta uzyskują odpowiedzi prezydenta pisane w bardziej przystępny sposób, ponieważ formuła użyta w odpowiedzi skierowanej do mnie zaiste (słowo też użyte przez prezydenta na 7 stonicowej odpowiedzi!!) mogłaby wywołać u nich konsternację. Dr Małgorzata Jantos

Kraków potrzebuje szybko pieniędzy

Na początku roku rada wyraziła zgodę na to, aby prezydent zaciągnął kredyt na 334 milionów złotych. Miały być one wzięte na potrzeby sfinansowania nowych inwestycji. Niestety, nie zostaną z nich sfinansowane, ponieważ  pieniądze bedą  potrzebne na spłatę wcześniej zaciągniętych długów. Pierwsze kredyty zostały zaciągnięte już w kwietniu. Finansowa sytuacja Krakowa jest niedobra. Zrezygnowano z emisji obligacji, ponieważ pieniądze potrzebne są miastu wcześniej. Nie za bardzo więc zrozumiałam przyspieszony komunikat podany mieszkańcom Krakowa o rozpoczęciu budowy Centrum Kongresowego. Zresztą pan prezydent będzie zaczynał wiele inwestycji, które nie będą miały szans powstać. Idzie kampania wyborcza. W którejś z gazet przeczytałam trafny komentarz: pan prezydent powinien zostać ukarany zostaniem kolejny raz prezydentem Krakowa z tym finansowym nieładem (delikatnie nazywając stan faktyczny). I powinien coś z tym zrobić. Ale przecież miasta szkoda!!

Atrakcje muzyczne w Krakowie

Przede wszystkim w Krakowie jest Letni Festiwal Jazzowy Piwnicy Pod Baranami (już 15 i jubileuszowy), który będzie trwał 46 dni. Przyjadą takie gwiazdy jak  Bobby McFerrin, Markus Stockhausen, Paulo Fresu czy NDR Big Band.



I oczywiście będziemy mogli się spotkać 1 sierpnia na koncercie Daniela Binelli – wspaniałego muzyka z Argentyny grającego tanga. Ilez przyjemności przed nami.