Kraków w przyszłości

Zależy mi na Krakowie. Być może należę do tych ludzi, którzy nieustająco utożsamiają się ze sprawą, a nie z prywatną pozycją, kasą, sekcesem. Ale wygląda na to, że jesteśmy niewielką grupką. I podkreślam, że nie związane to jest  z wiekiem, wszak prezydent Krakowa nie należy do młodziaków. A więc nie jest to właściwość pokolenia, ale cecha osobowości.

Dr Jarosław Flis twierdzi, że nadchodząca kampania będzie wyrównaną, klarowną i emocjonującą walką. I twierdzi też, że Kracik musi udowodnić, że w mieście można wiele rzeczy zmieniać na lepsze. No cóż, mnie się zdaje, że mieszkańcom nie trzeba pokazywać tego, ile rzeczy wymaga lepszego zarządzania. A tak a propos, aby nie być gołosłownym: wczoraj na mój dyżur do Rady Miasta przyszła dyrektor szkoły, która powiedziała, że jej placówka dostała zgodę na rozbudowę, ma wz, a nawet przyznano pieniądze i właśnie z tą sprawą przychodzi do mnie: szkole na rozbudowę przyznano 6 milionów, a ona wie, po konsultacjach z osobami kompetentnymi, że w systemie przenośnym (kontenerowym, modułowym) taka rozbudowa kosztowałaby 2,5 miliona. I ona, jako dyrektor szkoły pyta, dlaczego nikt z urzędu miasta nie interesuje się racjonalnym zarządzaniem miastem. Cóż ja mogłam jej odpowiedzieć? Chyba mogłam pokazać odpowiedź prezydenta na moją interpelację: prezydent napisał i podpisał się pod stwierdzeniem, że będą się zastanawiać….

Pora na nowego prezydenta, który będzie umiał szybciej się zastanowić.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *