Kapitał Ludzki. Miliony wydawanych pieniędzy, nad którymi juz mało kto panuje. Firma z Torunia (nie jest to żadna aluzja do nikogo, ale chyba tam w Toruniu to mają głowę do interesów) wygrała ponad 100 projektów. Ileż to kasy. Zdobywanie pieniędzy, na przykład na szkolenia, polega na tym, że pisze się projekt, który jest przedstawiany Komisji Oceniającej Projekty (KOP). Pierwszą i podstawową informacją, którą uzyskują członkowie komisji – jest nazwisko, imię, firma etc., a więc autor. I tego nie jestem w stanie zrozumieć. Wyniki egzaminów maturalnych, gimnazjalnych, wszelkich innych są zakodowane. Najpierw ocena, a potem wyłania się autor. A tutaj, przy rozdawaniu gogantycznych pieniędzy, najpierw i przede wszystkim widoczny jest autor. I nie rozumiem dlaczego nikogo to nie interesuje i wszyscy godzą się na takie procedury. CBA i inne instytucje nie są zaniepokojone takim traktowaniem pieniędzy publicznych? Każdy komu zadaję pytanie o to, dlaczego nie są zakodowane projkety dotyczące aplikacji o pieniądze europejskie mówi: no tak, właściwie jest to słuszne pytanie i … dalej jest tak, jak było.
To pytanie podstawowe. Innych jest cała masa. Wiedzą o nich ci, którzy usiłują dopchać się do unijnej kasy.