Tytuł 137

W obliczu niekończącej się listy programów państwowych, niespełniających swojego zadania i zaglądającej w oczy ruiny ekonomicznej, w 1984 roku nowozelandzcy politycy zaangażowali się w coś, co Organizacja Ekonomicznej Kooperacji nazwała "najobszerniejszym programem liberalizacji ekonomicznej, kiedykolwiek przedsięwziętym w rozwiniętym kraju". Wszelkie dotacje rolnicze zostały wstrzymane w ciągu dwóch lat. Cła zostały obcięte o 2/3 prawie natychmiastowo i w miarę upływu czasu były ciągle zmniejszane. Dziś, przeciętna nowozelandzka stopa ceł wynosi 3,2 %- co w rzeczywistości oznacza jednostronny wolny handel. W gruncie rzeczy, ponad 90 % wszystkich importowanych towarów wkracza do kraju kompletnie wolnych od jakiegokolwiek kontyngentu, cła czy innych restrykcji.

Podatki zostały gwałtownie obcięte. Górna granica wynosi obecnie 33 %, czyli połowę tego co było wcześniej. Przeciętny podatek dochodowy wynosi obecnie 21,5 %. W ogóle natomiast nie istnieje podatek od majątku i podatek obrotowy.

Edukacja działa według najnowocześniejszych wzorców. Wolny rynek zdecydowanie poprawił jakość usług oświatowych. Dlaczego nikt u nas, w pięknym kraju nad Wisłą nie zainspiruje się wydarzeniami w Nowej Zelandii. Chyba trzeba poczekać!!

Polecam: www.kapitalizm.republika.pl

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *