Drogi kariery

Nie wiem, czy w każdej partii jest taka tendencja, jak w mojej (którą zresztą osobiście tworzyłam!!), ale w PO jest dobrze nie być członkiem partii. Jesli się nie jest, to można być zaproszonym na pierwsze miejsca list wyborczych, ergo, trzeba się wypisać, albo dać się wyrzucić i wtedy można zostać kandydatem na prezydenta, kandydatem na posła etc. Pisałm juz o tym .

Niskie zadłużenie sektora prywatnego, poszanowanie prawa, stabilne finanse publiczne to trzy fundamenty polskiej gospodarki, którym zawdzięczamy "relatywnie silną" pozycję Polski w obliczu światowego kryzysu – mówił w piątek w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. Rostowski podkreślał, że niskie zadłużenie sektora prywatnego (przedsiębiorstw i gospodarstw) domowych skutkuje tym, że mamy zdrowe instytucje finansowe. "W Polsce nie upadł żaden bank, tak jak to się stało w wielu krajach zachodnich, nie było więc u nas bezpośredniego kryzysu finansowego" – zaznaczył minister finansów. Drugim filarem polskiej gospodarki nazwał silne poszanowanie prawa, które chroni własność. "Są kraje, które przed kryzysem były silne gospodarczo – takie jak Rosja, ale w tych krajach brak jest silnego szacunku dla prawa własności i dlatego nie ochroniły się w takim stopniu, jak Polska" – mówił. Po trzecie – wyliczał Rostowski – Polska może się pochwalić stabilnymi fundamentami makroekonomicznymi i stabilnością finansów publicznych. Odnosząc się do informacji, że deficyt budżetowy po czterech miesiącach tego roku osiągnął 15,3 mld zł, czyli 84 procent deficytu przewidzianego na cały rok, minister powiedział, że deficyt powinien maleć przez kilka miesięcy, a pod koniec roku, wzrosnąć do przewidywanych 18 mld zł.

A nie mówiłam 10

31 sierpnia 2006 roku napisałam w blogu:

"Wymiana pokoleniowa. William Golding napisał książkę "Lord of the Flies" (przetłumaczoną na język polski "Władca Much") Jeśli czytaliście to pamiętacie fabułę: grupa chłopców na skutek defektu w samolocie dostaje się na bezludna wyspę i tam organizuje sobie życie na wzór dorosłych. To miniaturowe społeczeństwo oparte jest na takich konfliktach,  że prawie ulega  katastrofie. Wypaczenia i skrzywienia doskonalsze niż w społeczeństwie dorosłych. Nazywa to się "uczeń przerósł mistrza".

Golding: cóż za przestroga w tej metaforze.

Pytanie: Starożytni a potem ci, mądrzejsi od nas mówili i pisali, że jeśli chcesz zarządzac innymi najpierw sam się dużo naucz. Czy mieli rację?"

Kto by pomyślał, jak prorocze były to słowa. Dorosłości i doświadczenia potrzeba po to, aby zarządzać, rządzić, mądrze żyć. No cóż, zaczekamy na rozwój wypadków. Szkoda tylko, że smarkateria załatwiła taki potencjał, jaki mógł istnieć w PO w Krakowie.

Dlatego też nie uwierzę w genialność 22 letnich prezydentów miast, 26 letnich posłów etc. Wszędzie potrzebne jest zwykłe ludzkie DOŚWIADCZENIE ( w tym dystans, szacunek do innych, brak zadufania, skromność). Eh, życie!

Ruszyły klasy brydżowe

Ruszył nabór do klas brydżowych. Traktowane są jako klasy sportowe. W pierwszym roku nauki 6 godzin tygodniowo brydża. Cieszę się. Walczyłam o sprawę 6 lat. Tak wygląda zarządzanie miastem. Niestety, dobre i sprawdzone pomysły, leżą i czekają. A teraz staram się doprowadzić do postawienia na Plantach, ale także w rejonie Regionalnego Dworca Autobusowego, Parku Strzeleckiego, Parku Dąbskiego przy ul.Widok – toalet. Nie mają być paskudne, ale eleganckie, dobrze dostosowane do otoczenia, takie, jakie widzimy w Mediolanie, Paryżu czy Berlinie. Nieco mnie przeraża, że i to może potrwać 6 lat.

Dość zbiorowej odpowiedzialności

Nie chcę już słuchać, że MY mamy brudne interesy, że wygrywamy lub przegrywamy, że robimy głupoty, że nie wprowadziliśmy podatku liniowego, że to, że tamto. Tak ze mną rozmawiają ostatnio ludzie. Zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach, dość obszernie opisanych przez lokalne miedia nawet sasiedzi patrzą na mnie jakbym miała osobiście do czynienia z jakąś tam firmą z Zabierzowa. W takich momentach coraz bardziej tęsknię za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, kiedy moja odpowiedzialność za to, co robię byłaby większa. Nikt zapewne wtedy nie patrzyłby na mnie tak, jak dzisiaj czynią to sąsiedzi. A zdawałoby się, że odpowiedzialność zbiorowa jest przeszłością.

Chcę za to, co robię odpowiadać sama. I nie chcę być "WY". "Co wy tam robicie". Precz z opdowiedzialnością za cudze czyny, uczynki etc.

I, rzecz oczywista, nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek inny poza mną samą mógłby brać odpowiedzialność za to, co ja będę robiła i co robię teraz.

Tytuł 11

Parę dni temu, o 8.00 rano dzwoniłam do VIPa z PO, zaraz po wysłuchaniu porannych informacji, donoszących o tym, jaki biedny pan prezydent naszego miasta został pokrzywdzony przez polityków PISu. On się tak bardzo starał, a tu brzydki PIS zadziałał politycznie i EURO nie będzie. Sugerowałam, aby w tej sytuacji odnalazło się PO.

No cóż!!Opatrzność zesłała łódź, ale znów nikt z tego nie skorzystał.

Byłam w Oblęgorku, w Busku Zdroju i odpoczęłam.

EURO? Stadion na 60 tys.

Nie powiem, że bardzo się zmartwiłam tym, że nie będzie u nas  w Krakowie EURO.

Inwestycje miejskie to nie jest realizacja bieżących potrzeb, ale wizja miasta za parędziesiąt lat. Tak też, w perspektywie czasowej powinno się widzieć jego problemy komunikacyjne, logistykę, kulturę. Przed każdą decyzją dotyczącą inwestycji wśród wielu pytań powinno znaleźć się i to, jaki użytek będą miały z inwestycji następne pokolenia. Niekiedy zdaje się, że łatwiej coś zbudować, niż potem o to dbać. Dobry ekonomista, jak i dobry gospodarz miasta powinien widzieć nie tylko skutki widoczne i bezpośrednie podjętych działań, ale i ich konsekwencje oddalone w czasie.

           

Czy prognozy demograficzne wskazują na niezbędność budowania olbrzymich i bardzo kosztownych obiektów sportowych? Czy stadiony zadaszone lub nie, będą niezbędnym elementem do życia za dwadzieścia, trzydzieści lat? Jakie inwestycje mogą stać się uciążliwym balastem a jakie staną się podstawą funkcjonowania społeczeństwa? Czy miasto zabezpieczyło istnienie bibliotek miejskich i czy one będą potrzebne mieszkańcom, czy jest odpowiednia ilość basenów, jak powinien funkcjonować system bezpieczeństwa mieszkańców, czy zostały odpowiednio zapewnione wszelkie udogodnienia dla ludzi niepełnosprawnych i starszych, co powinniśmy zrobić, aby utrzymać miejsca pracy dla ludzi po 45 czy 50 roku życia. Pytań szczegółowych i bardziej ogólnych będzie zapewne bardzo wiele.

A zamiast paru basenów stadion na 60 tysięcy ludzi????

Klasy brydżowe

Ze względu na moje pomysły dotyczące programów dla uczniów wybitnie uzdolnionych wreszcie rusza klasa w gimnazjum, gdzie będzie się uczyło gry w brydża.Tak, tak powstaną klasy brydżowe. Polska kiedyś była mistrzem świata w brydżu, teraz jej świetność się skończyła. Może czas powołać nowe kadry. A brydż to nie tylko karty, ale i logika.

W Rosji, a kiedyś w Związku Radzieckim istniały specjalne programy dla młodych szachistów i efekty były.

Po brydżu ruszą klasy szachowe. Trzeba budować  pomysły wspierające dzieci wybitnie uzdolnione. Tego w naszym kraju nie ma. Jest mnóstwo idei wspierających dzieci mające kłopoty z nauką, a nie ma dla tych, które są wybitne. Słowacy mają specjalne szkoły, a u nas problem wstydliwy. Wszyscy są równi, a więc tych lepszych trzeba usunąć.

Konferencja prasowa w czwartek o 11.00 sala 302 Rada Miasta. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.

Umarł król, niech żyje król !!

Polityka jest, tak jak i rewolucja, matką, która zjada własne dzieci. Nie wolno do niej podchodzić z całkowitym zaufaniem. Trzeba mieć dystans i zabezpieczoną drogę ewakuacji. Kto jej nie ma, ginie marnie. Zapewne było tak zawsze, od najdawniejszych czasów. I nagle zjadani są ci, którzy sami pożerali innych.

Dzisiejsze ogólnopolskie media doniosły o (chyba?) "wyroku śmierci" na jednego z członków Matki Partii. Trzas-prask i rozbijają się układy wsparcia. Samotność krótkodystansowca. Smutne? Nie, chyba takie, jakie bywało zawsze.

Dzisiaj już moi koledzy wykonywali telefony, bo przecież jeśli "umarł król", musi ktoś inny ostrzyć pazurki.

polityka jest twardym zajęciem, […] kto chce wziąć na siebie odpowiedzialność,  wpycha się w szprychy koła politycznego rozwoju ojczyzny, ten musi mieć mocne nerwy i nie może być zbyt sentymentalny, by mógł uprawiać politykę tu, na ziemi.

Max Weber

Wybory do parlamentu

Dzisiaj było w Krakowie otwarcie kampanii do PE. Premier Donald Tusk podkreślał, że charakterystyczne dla list PO w wielu okręgach jest to, że są one reprezentowane (liderzy list) przez osoby nie należące do partii. Tak zresztą jest i w Krakowie. Wnioski z tego są następujące: że wszyscy mamy świadomość, iż przynależności partyjnej rodacy już nie chcą i na przykład wie to także prezydent naszego miasta podkreślający swoją "apolityczność (a następnie oficjalnie prezentujący w czasie obchodów 3 maja kandydatkę do PE – Joannę Senyszyn!!), tudzież wniosek dwa, że jest to jedyna droga (nie należenie do partii), aby zrobić w niej karierę.

W Okręgu 10 : Małopolska, Świętokrzyskie jest stu kandydatów, w tym jedynie 12 kobiet.

Podatki

Zgodnie z naukami Smitha i Saya, najlepsze podatki są takie, gdy ludzie nie za bardzo czują, że je płacą. A więc więcej prostych i niskich podatków, których płacenie nie jest ani skomplikowane, ani za bardzo odczuwalne, to rozwiązanie lepsze niż mniejsza ilość podatków, ale o wyższych stawkach.