Jutro zapytam prezydenta, jak wyobraża sobie odbywanie na wałach wiślanych tzw. Wianków. Mają się one , co prawda do wianków, jak nie przymierzając kwiat do kożucha, ale przede wszystkim innym będzie to zabawa dość niebezpieczna na rozmokłych wałach. Duża kasa wydna nieco bez sensu. Oczywiście może się okazać i zapewne tak będzie w odpowiedzi na moją interpelację, że wszystko już jest załatwione i nic się nie da zrobić. W odpowiedziach prezydenta na moje interpelacje (wszelkie: i te mądre i te mniej mądre) nic się nie da. Potem niekiedy się da, ale tam już przeważnie nie ma mojego autorstwa.