Przesłałam do paru osób zaproszenie na spotkanie z posłem Palikotem w sprawach "Przyjaznego Państwa". Opisałam spotkanie i umieściłam własne sugestie dotyczące przebiegu – tak, aby było sprawnie i aby coś z tego pozostało. Dostałam okrężną drogą to samo zaproszenie, ale …. podpisane przez kogoś innego. Dziwne dzieją się rzeczy na tym świecie. Ja zniknęłam , ale na szczęście nie zginął po drodze poseł P.
Wydarzeniem dnia był koncert Tomasza Stańki na Rynku Głównym. To jest pytanie: jak można zaprezentować jazz na rynku. Było niewiele osób słuchających koncertu. Pierwsza część, moim zdaniem ciekawsza; druga – granie muzyki Krzysztofa Komedy, bardziej rozbudowana, ale jakby mniej metafizyczna. Lubię koncerty Stańki. Bardziej jednak cenię sobie jego płyty.
Pamiętam koncert Millesa Davisa w Warszawie. Aż mnie samej trudno uwierzyć, że go słuchałam. Pamietam do dzisiaj brzmienie trąbki Davisa.