Jak wygląda sytuacja uzębienia przeciętnego Polaka? Statystyki mówią, że jest bardzo źle. Wśród naszych rodaków 6 proc. w wieku od 35 do 44 lat ma zaawansowaną chorobę przyzębia. To dane z badania prowadzonego w 2017 roku w pięciu miastach wojewódzkich, które wskazuje na to, że stan przyzębia dorosłych Polaków pogarsza się, zamiast poprawiać. Co szósta osoba przed 40 rokiem życia wymaga kompleksowego leczenia. Bardzo wiele osób cierpi na zapalenie przyzębia .A ta choroba wpływa praktycznie na stan wszystkich organów człowieka.
Przede wszystkim znany i opisany jest związek przewlekłego zapalenia dziąseł z cukrzycą. Okazuje się, że stan dziąseł może być przyczyną stanu przedcukrzycowego, a u pacjentów z rozwiniętą cukrzycą znacznie pogarsza się możliwość jej kontrolowania .
.Raport Światowej Organizacji Zdrowia z 2003 roku jasno określał, że powiązania miedzy jamą ustną i resztą organizmu są udowodnione. Lekarze znaleźli powiązania między chorobami układu oddechowego a poziomem higieny jamy ustnej. Niedostateczne zdrowie zębów to także zwiększone ryzyko udaru, chorób nerek, demencji, chorób naczyń obwodowych, wrzodów żołądka, nowotworów jamy ustnej. Choroby przyzębia matek mogą być przyczyną niskiej masy urodzeniowej dziecka i często przedwczesnego porodu.
Także poważne problemy kardiologiczne mogą mieć swoje źródło w uzębieniu. Dotknięty próchnicą ząb staje się źródłem przedostania się do całego organizmu różnego rodzaju bakterii obecnych w ustach,
Ludzie zestresowani częściej mają problemy ze zdrowiem jamy ustnej. Jedną z przyczyn jest zwiększone wydzielanie hormonu stresu, czyli kortyzolu. W nadmiarze ma on niekorzystny wpływ na cały organizm, ale również na zęby i śluzówkę jamy ustnej. Stres dzienny objawia się w nocy. Jest to zgrzytanie zębów i zaciskanie żuchwy. Dentyści nazywają to bruksizmem.
Badanie stomatologiczne tak naprawdę nie ogranicza się tylko do przeglądu zębów. Składa się z wielu części i może wykryć różne choroby ogólne, o których istnieniu wcześniej nie wiedzieliśmy. Zdarza się też, że to właśnie niektóre schorzenia jamy ustnej mogą oddziaływać na cały organizm i powodować dolegliwości w odległych organach.
Sytuacja polskich dzieci i młodzieży jest bardzo niepokojąca – aż 76% młodych Polaków ma próchnicę, niewiele mniej zdradza oznaki niemycia lub niedokładnego mycia zębów. Okazuje się, że podawane jako pierwsza przyczyna złego stanu uzębienia wysokie koszty leczenia stomatologicznego nie są jednak bezpośrednim powodem. W dużej mierze brak odpowiednich nawyków dzieci i rodzicielskiej kontroli. Jak wynika z raportu przygotowanego przez organizatorów akcji “Chroń dziecięce uśmiechy”, skala niewłaściwej higieny jamy ustnej dzieci jest ogromna.
Według statystyk z badań przeprowadzonych w 2016 roku na grupie 4000 dzieci, 3190 (72,62%) nie myje zębów lub robi to niedokładnie. Wolontariusze Fundacji Wiewiórki Julii przeprowadzili w 2012 roku kompleksowe bezpłatne badania stomatologiczne dzieci w całej Polsce i podkreślili fatalny stan uzębienia młodych Polaków związany z brakiem dobrych nawyków higienicznych. Polska jest jednym z krajów o najwyższym występowaniu próchnicy wśród dzieci w Europie. Stan uzębienia polskich dzieci jest alarmujący.
Światowa Federacja Dentystyczna (FDI) określiła priorytety na najbliższe lata w zakresie zdrowia jamy ustnej, które opublikowała w dokumencie „Wizja 2020” (Vision 2020). Celem tego dokumentu jest uświadomienie społecznościom, że opieka stomatologiczna jest podstawowym prawem każdego obywatela.
W tym roku 1 sierpnia 1 Ministerstwo Zdrowia rozpoczęło program dofinansowania zakupów sprzętu dla szkolnych gabinetów dentystycznych, który był skierowany do jednostek samorządu terytorialnego na szczeblu gminy, powiatu lub województwa. Program ma na celu zapewnienie uczniom dostępu do świadczeń stomatologicznych, a także objęcie jak najliczniejszej grupy dzieci i młodzieży oraz ich rodziców edukacją zdrowotną.