Przepraszam, ale refleksje chodzą sobie różnymi drogami, tak jak i myśli. Tak więc pomyślałam sobie, jak to jest, że w ciągu paru dni w Krakowie można było posprzątać, połatać dziury, zasadzić kwiatki etc i to poza przetargami? Jak to jest możliwe? A może, jak się sprawdzi, trzeba by było sprzatać, budować, podejmować decyzję i je realizować w takim trybie już na zawsze? No tak, ale powiedziałby skarbnik, że obowiązują przetargi, chociaż zapewne z tych procedur teraźniejsze działania zostały (zostaną) zwolnione.
Refleksja poza-pogrzebem
Autor
jantos
Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury) Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos