Wieczór spędziliśmy w Operze Krakowskiej na Cyruliku sewilskim Rossiniego. Polecam. Teatr pełen ludzi, bardzo dużo cudzoziemców. Opera zabawna i dobrze wykonana. Wracając do domu przejeżdżaliśmy koło budowanego budynku powstającej opery. Oby można było jak najszybciej tam słuchać muzyki. Coś się to wszystko jednak rozwleka w czasie.
Tytuł 68
Autor
jantos
Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos