Zdenerwowałam się. Media publiczne są jak szczekaczki PISu. Coś tak obrzydliwego, że aż trudno uwierzyć. A wszystko dzieje się za nasze pieniądze. Pieniądze nas wszystkich. Jakim prawem, PIS robi sobie kampanię, za moje pieniądze. Odpowiedź znów wydaje się prosta. Nie wiadomo po co istnieją tak zwane media publiczne. Gdyby były prywatne i finansowane przez grupę ludzi, która chce je utrzymywać to sprawa byłaby prosta. Zwolennicy PISu utrzymują na przykład dwa kanały telewizyjne i x pasm radiowych; PO i jego zwolennicy utrzymują swoje kanały i pasma. Proste. To, co publiczne jest wykorzystywane przez rząd, ale my za to płacimy. Manipulacja żerująca na naiwności publiczności. Tak samo mówiłabym w przypadku manipulacji mediami przez inne partie. Tak być nie powinno. Kto to zmieni?
Media publiczne
Autor
jantos
Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos