Biuro europejskie w Krakowie

Jakiś czas temu, o ile dobrze pamiętam w zeszłej kadencji, miłościwie nam panujący prezydent miasta wyjechał do Peru, aby tam otworzyć wystawę plakatu polskiego. Bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ kawał drogi, a cel taki sobie (nie piszę tutaj oczywiście o genialności szkoły plakatu polskiego). Nic dla Krakowa z tej wizyty nie przybyło … a aktywność prezydenta taka, że ho, ho. I informacje z paru ostatnich dni: Kraków nie będzie miejscem, gdzie będzie biuro Parlamentu Europejskiego (a będzie nim Wrocław!). Dzisiaj rano w radiu Kraków pani Róża Thun powiedziała, że stało się tak przede wszystkim w wyniku aktywności prezydenta Wrocławia, który dzwonił do parlamentarzystów i namawiał ich do  podjęcia decyzji korzystnej oczywiście dla Wrocławia. Pan prezydent Krakowa oczywiście tego nie robił, ponieważ …? No właśnie nie wiadomo dlaczego. Czyżby profesorzy są ponad to? Dzwonienie? Eh, pan prezydent nawet osobiście nie przyjmuje przedstawicieli inwestorów, ponieważ… No właśnie, dlaczego wciąż tak się dzieje. I znów usłyszymy, że tak jest , bo jest to akcja polityczna. W zarządzeniu miastem winni są albo nieudaczni radni, albo politycy z Warszawy, albo Unia Europejska, albo, albo.. 

Autor

jantos

Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *