Duże emocje w środowisku akademickim wywołały, jak na razie teoretyczne, przymiarki do wprowadzenia opłat za studia. Powinniśmy więc teraz przyjrzeć się wielu aspektom wprowadzenia odpłatności za studia. Przed nami, wreszcie, pojawiła się możliwość odejścia od traktowania edukacji jako narodowej świętości, która znajduje się, na podstawie ustanowień państwowych, poza prawami rynku. Edukacja nie jest prawem naturalnym, ale jest towarem, a uczenie się jest częścią rynku. Coraz częściej, na szczęście, tu i ówdzie pojawiają się uzasadnione określenia „prawo rynku edukacyjnego”. Edukacja jest towarem, z którego nabycia nabywający może mieć (lub nie) określone korzyści.
Edukacja towarem?
Autor
jantos
Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos