W 1997 roku w La Paz powstało Muzeum Koki. Jej założyciel twierdzi, że koka jest w Boliwii nieodłączną częścią życia, podobnie jak każdy inny artykuł spożywczy. Koka, z której liści w 1860 roku uzyskano kokainę, jest uprawiana od 4200 lat. Za czasów Karola V zabroniono żucia liści koki, ale ponieważ to zmniejszyło wydobycie w kopalniach -wrócono do serwowania liści koki, ponieważ zmniejszało to apetyt Indiani i zwiększało intensywność w pracy. Filip II w 1573 roku ponownie zezwolił na używanie koki, zastrzegając, że jej sprzedaż powinna być ograniczona do terenów górniczych. W XX wieku wprowadzono ograniczenia rozpowszechniania koki w USA, gdzie w 1914 roku uchwalono tzw.ustawę Harrisona zakazującą pozamedycznego stosowania kokainy. W tym samym czasie w Boliwii rozwinął się ruch cocaleros, drobnych rolników uprawiających kokę. Ich przywódca, Evo Morales został prezydentem Boliwii i doprowadził do zapisania w boliwijskiej konstytucji twierdzenia, że liść koki jest częścią kulturowego dziedzictwa tego kraju. Rozpoczął też międzynarodową kampanię na rzecz jego legalizacji (pod hasłem „Liść koki to nie kokaina”). Założyciel Muzeum Koki twierdzi, że w niedługim czasie dojdzie w Boliwii do industrializacji kokainy. Boliwia stanie się zagłębiem kokainy. No cóż, można snuć dalsze wizje apokalipsy świata. I powstaje mnóstwo pytań tak często powtarzanych, czy legalizacja narkotyków jest drogą do wykluczenia podziemia handlarzy narkotyków, etc. etc
Muzeum koki w La paz
Autor
jantos
Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury) Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos