W naukach społecznych coraz częściej pojawia się pojęcie ageizmu, czyli dyskryminacji ze względu na wiek. Istnieją koncepcje, że to następny , obok rasizmu i seksizmu problem, z którym powinny sobie poradzić społeczeństwa. Ageizm jest irracjonalnym uprzedzeniem w stosunku do ludzi starszych.
Pisałam już o tym na moim blogu http://jantosmalgorzata.blox.pl/2015/02/Ageizm-czy-istnieje.html . Nie będę powtarzała pewnych, ujętych tam aspektów zagadnienia.
Ageizm to postawa zawierająca w sobie negatywne, stereotypowe nastawienie do osób starszych.
I niestety, postawa ta szerzy się coraz bardziej, zyskując na popularności. Wiek staje się aprioryczną podstawą dyskryminowania. Nie jest ważne co sobą prezentuje osoba, jakie ma koncepcje, jak się zachowuje, istotne jest ile ma lat. I coraz popularniejszy staje ageizm polityczny. Ludzie powyżej pięćdziesiątego, sześćdziesiątego roku życia stają się – według pewnej demagogii – ludźmi nie przydatnymi do sprawowania władzy. Tak się ich przedstawia. Tych, którzy są w tym wieku i władzę sprawują – traktuje się , jak osoby, które należy usunąć.
Ponieważ jesteśmy na etapie wyborów samorządowych, pojawiają się informacje, że młodzi mają pomysły, inwencję, energię. Odgradzają się od innych, oczywiście tych starszych. Nie podoba mi się taka retoryka. Widziałam w swoim życiu dostojnych, wiekowych „starców” po pięćdziesiątym roku życia, którzy swoją energią przenoszą góry i młodych trzydziestolatków, którym się naprawdę nic nie chce.
Społeczeństwa najbardziej cywilizowanych krajów świata odwróciły się od tradycji wcześniejszych pokoleń doceniających wartość doświadczeń ludzi starszych. Świat przewartościował wiek, który stał się balastem, a nie kumulacją mądrości. Teraz jesteśmy w fazie powrotu do korzeni najstarszych cywilizacji: musimy docenić możliwości ludzi starszych między innymi i z tego powodu, że coraz wyraźniejsze stają się problemy demograficzne, a ludzie żyją coraz dłużej. Może z czasem powróci i szacunek dla dojrzałości, a młodość stanie się nie stanem permanentnym i obowiązującym, ale przejściowym, jak to kiedyś bywało.
Nie dajcie się Państwo nabrać na to, że młodzi zawojują świat – mogą to uczynić i świat popchnąć do przodu, do innej, może i lepszej przyszłości tylko wtedy, kiedy docenią wartość dobrego doświadczenia starszych. Zwłaszcza w polityce aspekt doświadczenia jest niebywałą wartością.
Mariaż świeżości z doświadczeniem jest nadzieją na to, że znów my, jako ludzkość nie będziemy zaczynali wciąż i wciąż od nowa.