Samorządy często decydują się na podwyżki, aby zniechęcić rodziców do posyłania najmłodszych dzieci do przedszkoli. Dzięki temu zmniejsza się zapotrzebowanie na miejsca w przedszkolach.
Rodzice nie mają wypływu na wysokość dodatkowej opłaty za pobyt dziecka w gminnym przedszkolu. Jej wysokość ustalają radni, a przepisy ustawy o systemie oświaty nie zawierają górnej granicy jej wysokości.
Po ostatniej nowelizacji ustawy z 5 sierpnia 2010 r. o systemie oświaty (DzU nr 148, poz. 991) dodatkowe opłaty samorządy mogą pobierać dopiero po pięciu godzinach pobytu dziecka w przedszkolu. W tym czasie nauczyciele powinni realizować program wychowania przedszkolnego, który uwzględnia podstawę programową – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Od września tego roku nie może być to już opłata stała pobierana niezależnie od liczby godzin, jakie dziecko przebywa w placówce.
Samorządy różnicują opłaty, kierując się liczbą godzin spędzanych przez dzieci w przedszkolach. Tylko rodzice, których pociechy nie przebywają tam nie dłużej niż pięć godzin, nie ponoszą dodatkowych kosztów. Tych jednak jest niewiele, a gminy niechętnie oferują im miejsca, bo nie wspomagają finansowo utrzymania placówki.
Ustawa o systemie oświaty nie określa też, od kiedy powinna być realizowana w przedszkolu podstawa programowa, czy od godziny 7.00 do 12.00, czy również przez pięć godzin po południu. Gminy mogą więc dowolnie ustalić godziny jej realizacji – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.