Gdzie się podziała odwaga Polaków.

Przygotowania do II tury wyborów w Krakowie idą pełną parą. Dla mnie są to dodatkowe doświadczenia związane z zagadnieniem pod tytułem: jak wygląda demokracja, gdzie się podziała odwaga Polaków i wiele, wiele innych. Dostaję dziesiątki telefonów pod tytułem popieram pana K. na prezydenta miasta, a więc konkurenta aktualnego prezydenta. W Stanach Zjednoczonych komitety kandydatów mają niesamowite zaplecza. Są aktorzy, piosenkarze, gospodynie domowe, biznesmeni. Ludzie mają poglądy i je manifestują. W Polsce występuje jeszcze taki postkomunistyczny lęk. Popieramy kogoś cichutko, boimy się, jakie mogą byc konsekwencje naszych manifestacji, kłamiemy, kiedy spotykamy ankieterów etc. Daleko nam jeszcze do społeczeństwa obywatelskiego. I tak naprawdę nie intersujemy się miastem, dzielnicą etc. Mamy pretensje, wygłaszamy je anonimowo (!) na wszelkich portalach dyskusyjnych, ale nie mamy odwagi podpisać się pod słowami krytyki. Eh, Polsko, gdzie bylibysmy teraz, gdyby ludzie nie mieli wtedy odwagi. Dobrobyt usypia ludzi, czyni z nich asekurantów. No może nie wszędzie. W starych demokracjach zapewne  nie.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *