Rada Starszych

Wystarczy poczytać historię ludzkości, aby odnaleźć w niej zjawiska, które pojawiały się w prawie każdej, odległej od siebie strukturze społecznej. Można mówić o plemionach indiańskich, japońskich czy chociażby historii starożytnej. Weźmy na przykład starożytną Spartę. Spotykamy tam geruzję – Radę Starszych, główny organ władzy w oligarhii spartańskiej. W jej skład wchodziło dwóch królów, oraz 28 starszych obywateli – gerontów. Byli oni wybrani przez Zgromadzenie Ludowe z grona obywateli powyżej 60 roku życia, najczęściej należeli do warstwy najbogatszych. Swą funkcję sprawowali dożywotnio. Tak więc wydawać by się mogło, że nie ma potrzeby „odkrywać prochu”. Starozytni wiedzieli lepiej. Pisał o tym także i Arystoteles. Wymieniał tych, którzy mogą sprawować władzę i pisał, że muszą oni ukończyć co najmniej 40 lat, mieć doświadczenie życiowe i sukcesy. Często w Radach Starszych bywały kobiety. Pełniły one rolę szamanek i od ich decyzji należało wiele rozstrzygnięć w polityce ówczesnego świata. Potrzebę tworzenia Rad Starszych argumentowano także i tym, że młodość oparta na emocjach, nie dostrzega wielu rozwiązań, które są w zasięgu mozliwości.

Wiele razy już o tym pisałam. Brak szacunku dla doświadczenia może skończyć się tym, czego przykładem są wydarzenia w dzisiejszej polityce. Polityka (także, a może przede wszystkim, krakowska) przypomina jesienne rykowiska, walki młodych byczków o władzę. A mądrość pokoleń jest pomijana. Nad Krakowem słychać ryk młodych samców.

Tylko jak po tych tajfunach przekonać ludzi, żeby wciąż w to grali dalej?

PS Ponieważ cały tydzień byłam chora, widziałam wydarzenia z perspektywy łóżka (wysiadki!):



Zapewniam, że mniej więcej w ludzkim wymiarze też tak to wygląda.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *