"Państwo – nasz wróg"

Przypomniałam tytuł książki inspiratora powstania libertarianizmu  Jaya Alberta Nocka.

W latach 1931-33 Nock udzielił kilku odczytów w Bard Collage i Uniwersytecie stanu Wirginia. Wykłady stały się podstawą najbardziej znanej jego książki „Państwo – nasz wróg”, w której całościowo zaprezentował swoją polityczną koncepcję.

Nock twierdził, że państwo sankcjonuje i wykorzystuje monopol na przemoc zniewalając społeczeństwo, które, by być prawdziwie wolne, powinno odrzucić wszelką państwowość. Był przeciwnikiem centralizacji władzy, podatków, regulacji, obowiązku edukacji, a także wszelkich form totalitaryzmów (bolszewizmu, faszyzmu, nazizmu, komunizmu, marksizmu) oraz demokracji.

Twierdził, że nie ma sensu zakładać istnienie państwa minimum, ponieważ każde państwo (każdy aparat państwowy) ma tendencje to tego, aby się rozrastać. To tyle teoria, a  jak jest z praktyką? Urzędnicze państwa Europy rozwijają się w sposób zatrważający. Zresztą proszę popatrzeć na Kraków. Urząd Miasta – to miejsce pracy dla ponad 2900 urzedników. Ileż pracy wkładają urzędy, aby sprawdzać i kontrolować działalność obywateli. Niekiedy mam złe sny, że na jednego mieszkańca Krakowa przypadać będzie na przykład dwóch urzędników, którzy będą kontrolować każdą jego czynność, domagając się regularnych sprawozdań.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *