Kultura zaniedbywana

Przytaczam  fragment z prasy,  z którym trudno się nie zgodzić "Kiedyś do Krakowa przyjeżdżało się, aby chłonąć wielką sztukę ". Niestety czas przeszły. Artyści wyjeżdżają,  pieniędzy nie ma ( może  i przedsiębiorcy by dawali – gdyby odpowiednio ich zachęcić), miasto nie jest zainteresowane sztuką wysoką, średnią a ta niska robi się sama przez się. Nie wspiera się,  w żaden sposób jazzu, co jest dla mnie osobiście bardzo przykre. Mecenat , prawdę powiedziawszy, nie istnieje. Impresariat także. Wszyscy wokól mnie pytają, w jakim celu, wydaje się tak duże pieniądze na przykład na organizowanie sylwestrowych imprez na rynku. A ja nie wiem. Jakoś to marnieje. Szkoda. Zaczyna wiać i nudą i bylejakością.

Autor

jantos

Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *