Kraków ma zatwierdzony budżet. Kolejny raz brałam udział nie w rzetelnej pracy ale w spektaktu pt."Polityka samorządowa a przyszłość miasta". Nie ważne o co chodziło w poprawkach radnych do budżetu, ale najważniejsze było to, czyjego są autorstwa. Równy walec pędził po wszystkim, co stało na drodze. Niektórzy, dzielni rajcowie, przy głosowaniu ponad 200 poprawek wykonywali na przykład rozmowy telefoniczne i głosowali …jak walec. Spawdzali czyja poprawka i naciskali, w zależności od opcji politycznej "za" lub "przeciw". W ten sposób padło wiele wartych uwagi pomysłów. W "międzyczasie", w jednej z partii ukarano jednego z posłów (tak, tak posłów) nie przegłosowując wsparcia teatru nowohuckiego, ale też inny poseł z huty dostał pieniądze na swój (inny oczywiście) teatr. Wszyscy rajcowie potracili głowy, nie mówiąc już o podstawowej przyzwoitości, poddając się owemu "prawu walca". Nie można mówić więc o pracy dla miasta dopóki będzie tak wielkie upolitycznienie. A z każdą kadencją jest coraz gorzej.
Tytuł 164
Autor
jantos
Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury) Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos