Śmierć

Prowadzę seminarium poświęcone śmierci dla studentów CMUJ . Są to zajęcia z bioetyki, ważne dla przyszłych lekarzy i pielęgniarek. Staram się, jako bioetyk i filozof oswoić ich z problemem, z którym będą się bez przerwy spotykali w swojej pracy zawodowej. O śmierci słyszą na innych zajęciach ale tam mówi się o umieraniu w sposób techniczny. Nikt nie pyta studentów czy są przygotowani na spotkanie ze śmiercią swoich pacjentów, na rozmowy z tymi, którzy umierają. I okazuje się, że jest to jeden z poważniejszych problemów młodych lekarzy, którzy nie radzą sobie ze śmiercią i cudzą a także i ze swoją. Z lękiem podchodzą do spraw, które będą im towarzyszyły przez całe ich zawodowe życie.

Dzisiaj, w drodze na cmentarz, zapytałam  młodych znajomych jak mogliby określić swój stosunek do śmierci i zaskoczyli mnie w odpowiedziach  dojrzałością . Jeden z nich zauważył, że  wokół tak dużo się mówi i tak wiele pisze o seksie a tak wstydliwie i mało o śmierci, umieraniu bliskich. Śmierć stała się tematem omijanym. Może my,  starsi nie rozmawiamy o śmierci z młodymi, którzy niekiedy zachowują się tak jakby wierzyli w to, że ma się w zapasie jeszcze jedno życie (tak jak w grach komputerowych).

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *