Kultura samorządowa i prywatna

Przymierzam się dzisiaj do napisania tekstu o funkcjonowaniu w dzisiejszych, niełatwych czasach instytucji kultury prowadzonych przez tzw. podmioty niepubliczne (na przykład prywatne teatry etc). Chcę zobaczyć jak wygląda to w Polsce a przede wszystkim w Krakowie. Myślę, że będzie to istotny komentarz do tego, co się da zrobić za publiczne i niepubliczne pieniądze. Tak a propos byłam niedawno w Teatrze Stu (pieniądze publiczne!!) na speklaklu (zapłaciłam dobrowolnie i z własnej nieprzymuszonej woli 70 zł za bilet) na niewyobrażalnym chłamie, obrażającym mnie, jako uczestniczkę wydarzeń kulturalnych. "Spektakl" to występ (też powinnam i tutaj zastosować cudzysłów) prestidigitatora i żony pana dyrektora (też powinnam i tutaj zastosować cudzysłów). Eh, łatwo jest wydawać cudze pieniądze bez odpowiedzialności.

Dzisiaj idę do Teatru Nowego.

PS Cytat z Friedricha Augusta von Hayeka:

Nasze pokolenie zapomniało, że system prywatnej własności jest najważniejszą gwarancją wolności nie tylko dla posiadaczy własności, lecz w prawie równym stopniu dla tych, którzy jej nie posiadają. Tylko dzięki temu, że kontrola środków produkcji jest podzielona między wielu niezależnie działających ludzi i nikt nie ma nad nami pełnej władzy, my jako jednostki możemy decydować o sobie.

Na czym polega rządzenie

Rada miasta to taki spektakl w wersji mikro tego, co zapewne dzieje się na wszelkich szczeblach rządzenia panstwem (a może wszystkimi państwami świata?). O kredytach, inwestycjach, budżecie – zainteresowanie niewielkie, mała frekwencja, pusta sala, ale za to tematy zastępcze : nazwy ulic, ewentualnie (niekiedy) kupy psie etc. aktywność niespotykana. Aha ostatnio, dość częste potyczki personalne: pan, panie radny nie będzie mi tutaj mówił, że ja mówiłem, ja nie mówiłem tego, ale…. A czas płynie i płynie i płynie

Wracam 12

1. Tworzę Forum Przedszkoli Niepublicznych dla Małopolski 26 marca godz.18.00 sala 303 Urząd Miasta Krakowa. Zapraszam przedszkola niepubliczne także i te spoza Krakowa.

2.W Niemczech mogłabym mieszkać: porządek, pracowitość, wszystko zaplanowane, eh, nic dodać, nic ująć. Chociaż problemy demograficzne widziane wszędzie. Miasta pełne starych ludzi, w uniwersyteckich –  młodzi, ale dzieci nie widać.

3. Tak sobie lata w Internecie wierszyk. Dobry, więc przytaczam:

Biega, krzyczy pan Hilary:
„Gdzie podziały się dolary!?”
Bowiem z racji stanowiska,
Musi dbać, by koncern zyskał.
A tymczasem forsy rzeka,
Gdzieś na boki mu wycieka.
Szuka zatem oszczędności,
W Dystrybucji, w Księgowości.
Budżet obciął już Ha-eR-om,
Normy zwiększa Presellerom.
Skraca produkcyjne linie,
Zwęża ściany w magazynie.
Likwiduje Dział Vendingu,
Tnie etaty w Marketingu.
Co się da centralizuje
Albo też outsoursinguje.
Już zamykać chce depoty,
Już sprzedawać chce pół floty,
Nagle – spojrzał do lusterka,
Nie chce wierzyć, znowu zerka,
I już wie, że zyski zżera
jego pensja menadżera.

 

Kobieta władzy i sukcesu

Firma Manpower zrobiła w Polsce badania wśród 500 osób odpowiedzialnych za politykę personalną w firmach. W świecie, w sondażu brało udział ponad 30 tysięcy ludzi. Okazało się, że kobiety mają znacznie niższe aspiracje niż mężczyźni. I dwa razy częściej uważają,że lepszym szefem jest mężczyzną niż kobieta. Uwaga: tak kobiety myślą o kobietach!!

Kobiety w Polsce rzadziej niż mężczyźni myślą o najwyższych stanowiskach. Na  świecie (USA, Europa Zachodnia) aspiruje do wysokich stanowis 34% kobiet, w Polsce zaledwie 24%. Niższe aspiracje kobiet idą w parze z przekonaniami, że najwyższe stanowiska im się nie należą. Itd, itd,itd…

I ktoś powiedział, że kobietom nie jest trudniej. Jest, mówi moje wieloletnie doświadczenie szefowej, samorządowca, pożal się Boże polityka.

PS Wyjeżdżam do Niemiec prywatno-publicznie (na konferencję i do przyjaciół też). Wracam po 16 marca. Aufwiedersehen!!!

PS 13

Zapomniałam, że dzisiaj Święto Kobiet. Tak więc dowcip zamiast kwiatka od kobiety dla kobiet (i zniewieściałych panów też): Pan Bóg po stworzeniu Adama popatrzył z niesmakiem na swoje dzieło i powiedział: no nie, zapewne stać mnie na coś lepszego!

Rynek Byka

Kto zarabia na kryzysie? Kto go powoduje? Co jest z zasadami etycznymi ludzi odpowiedzialnych za inwestycje, zarządzanie, spekulacje.

W 1992 roku George Soros węgierski Żyd dokonał spekulacji przeciw funtowi szterlingowi, twierdząc, ze jest on przewartościowany. Zaangażował 10 miliardów dolarów grając na zniżkę kursu funta. Bank Anglii był zmuszony wycofać walutę z Machanizmów Kursów Walutowych (ERM II). Soros zarobił około miliarda dolarów. Został nazwany człowiekiem, który złamał Bank Anglii. Pięć lat później doprowadził do kryzysu finansowego w Malezji.

Nicolas Sarkozy utworzył Fundusz o wartości 200 milardów euro, który ma być zabezpieczeniem dla upadających firm. Ergo: jeśli firma dobrze działa zyski są przeznaczone dla właściciela, zarządu i załogi, jeśli zaś jest źle zarządzana i ma upaść, płacą za to wszyscy podatnicy, to znaczy wspiera ją Fundusz. Ryzyko zarządzania traci swoje znaczenie, przestaje być ryzykiem: jeśli będzie ok, firma zyskuje, jeśli jest błędem – autor nie traci, ponieważ płaci mu rząd. Co to jest? Na pewno nie wolny rynek! Ani kapitalizm, ani socjalizm. System ni to ni owo!

Rada Etyki Mediów potrzebna

We wszystkich gazetach krakowskich ukazały sie teksty mówiące o głosowaniu rady dotyczącym zaciąganiu przez miasto kolejnych pożyczek. Pieniądze są potrzebne, aby spłacić deficyt budżetowy około 200 milionów i pokryć raty kredytowe na inwestycje z poprzednich lat. Sprawa nie jest prosta, łatwa do zrozumienia i jednoznaczna. Dziennikarze przyszli na 15 minut, posłuchali, wyszli i napisali teksty. I co zrobić z faktem, iż jedna z gazet przytoczyła moją opinię na w/w temat chociaż dziennikarz ze mną nie rozmawiał!!!

Przedszkola niepubliczne

Jestem po dyżurze radnej. Było bardzo dużo ludzi. Przyjeżdżają nie tylko z Krakowa, ale i z okolicy. Dzsiaj były przede wszystkim niepubliczne przedszkola. Problemów z niepublicznymi przedszkolami jest masa. Wiekszość z nich podobna. Współpracy z urzędami raczej nie ma. Pomocy finansowej tym bardziej. Przypomnijmy, iż dziecko w przedszkolu niesamorządowym (a więc prowadzonym przez podmioty prywatne, stowarzyszenia, fundacje itp) dostaje 75% pieniędzy wydawanych na dziecko w przedszkolu samorządowym. Jest więc dla miasta "tańsze", a jednak nie ma pomocy i zachęty dla ludzi. Miasto nie otwiera nowych przedszkoli i nie zachęca  podmioty, aby je tworzyły. Ale one powstają!! Toteż dzisiaj wymyśliłam utworzenie Forum Przedszkoli Niepublicznych. Pojedynczy podmiot jest słaby, w grupie juz może zdziałać więcej. Spotkanie informujące 19 marca o godz.16.00. Miejsce sale Urzędu Miasta Krakowa przy Placu Wszystkich Świętych. Numer sali podam.