Zgodnie z art.28a ust.3 usg, w przypadku nieudzielenia prezydentowi absolutorium rada może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta z powodu nieudzielenia absolutorium. Może, ale nie musi. Jest też możliwe i to, że rada nie przyjmuje uchwały o przeprowadzeniu referendum, mimo wcześniejszego nieudzielenia absolutorium prezydentowi. Prezydent może więc pełnić funkcję bez nieudzielenia mu ansolutorium.
Cały więc problem polega nie na nic nie znaczących manifestacjach. Najistotniejsze zdaje się być przygotowanie kandydata na walkę z obecnie panującym prezydentem. Jeśli się tak nie stanie obecny prezydent założy dynastię, stanie się wiecznie panującym królem … etc. I wtedy juz nic mu nie zagrozi.