Nareszcie koniec debat, które nawiasem mówiąc niczego nie pokazały. W każdym razie bohaterem wszelkich sparingów było słowo wysoce obraźliwe „LIBERAŁ” i prywatyzacja. Kaczyński spychał bez przerwy Komorowskiego do narożnika za pomoca spraw socjalnych. Cóż więc miał robić Marszałek Komorowski? Miał przekonywać miliony Polaków, że liberał nie jest większym grzesznikiem niz pedofil, morderca i oszust? A może miał powiedzieć, że sznsą dla polskiej gospodarki jest prywatyzacja (rozsądna i zdecydowana)? Posłużenie się tymi „brzydkimi słowami” załatwiłoby jakąkolwiek dyskusję. Naród nie rozumie pojęć ekonomicznych, wiedza jest na poziomie bardzo niskim. Tak więc debaty stały się pożywką przede wszystkim dla mediów. Media publiczne dadzą więc wiele honorariów dla specjalistów preferujących Kaczyńskiego, a media niepubliczne – Komorowskiego.
W piątek pomiędzy 10.00 a 12.00 będę stała przy ul.Pijarskiej przy POwskim stoliku namawiając ludzi do głosowania na Bronka Komorowskiego. Zapraszam do bezpośrednich kontaktów.