Byłam przez parę dni w Pradze. Jechałam tam z myślą, że muszę się zastanowić na czym polega jej fenomen i dlaczego ludzie na całym świecie mówią, że to ona jest tak wyjątkowo piękna a nie że taki jest Kraków. Mąż żartuje, że od wielu lat nie jeżdżę gdziekolwiek prywatnie, ale zawsze służbowo (podglądam rzeczy, które możnaby zrobić w Krakowie, które warte sa przemyśleń etc). W Pradzie byłam kolejny raz. I niestety, muszę wygłosić banalne zdanie: Praga jest niezwykle piękna. Czesi mają najprawdoobniej jakiś program narodowy odnawiania elewacji budynków. W Pradze (a bywaliśmy też na jej prowincji) praktycznie nie ma budynków, które nie miałyby odnowionej, pięknej elewacji. W drodze powrotnej byliśmy w paru niewielkich miasteczkach i tam też widać zbiorowe odnawianie elewacji, jakieś zupełne szaleństwo : odmalowane Czechy. Piszę to oczywiście z nutką zazdrości. Niestety, Kraków nie może zrealizować programu odnawiania elewacji (program Rady Miasta stworzony przez radnego Kośmidera – upadł). I jest u nas tak, jak jest. Po powrotach sytuację Krakowa widzi się o wiele bardziej wyraziście.
Tym razem ogladaliśmy przede wszystkim architekturę Pragi z czasów tworzenia tzw. kubizmu praskiego.
PS Kiedy mówiliśmy ludziom (Czechom, ale też i cudzoziemcom), że jesteśmy z Krakowa to prawie wszyscy mówili: ” ach, słyszeliśmy, to takie piękne miasto”. Niech więc żyją plotki!!
Praga : dom w stylu kubistycznym.