Niestety, stało się. Zaczynają rosnąć podatki. Jest to zdecydowanie najłatwiejsza operacja. Łatwiejsza niz uporządkowanie i reforma wydatków. Podwyżka Vat o jeden stopień została zapowiedziana przez premiera Tuska.
W Grecji VAT wzrósł w tym roku już dwukrotnie, najpierw z 19 do 21 proc., potem z 21 proc. do 23 proc. W Zjednoczonym Królestwie stawka wzrosła z 15 proc. do 17,5 proc., ale planowana jest kolejna podwyżka do 20 proc. (planowana jest też obniżka CIT – PAP).
Podstawową stawkę VAT podniesiono też w Finlandii (z 22 proc. do 23 proc.), w Portugalii (z 20 proc. do 21 proc.) czy w Rumunii (z 19 proc. do 24 proc.). U naszych sąsiadów VAT jest jednak znacznie niższy. W Niemczech i na Słowacji wynosi 19 proc., w Czechach – 20 proc., a na Litwie – 21 proc. Najniższy VAT jest w Luksemburgu i na Cyprze, gdzie wynosi 15 proc.
Przeczytałam, że ewentualna podwyżka rzędu nawet o 3 pkt proc. skutkowałaby jednorazowym wzrostem inflacji o ok. 1,5 proc.