W nocy umarł nasz stary pies, ukochana bokserzyca. Podkreślam "umarł" a nie zdechł. Każdy, kto miał zwierzaka – przyjaciela, zrozumie dlaczego nam zwierzęta umierają a nie zdychają. Byliśmy w nocy u weterynarza, usiłowaliśmy ją ratować, ale się nie udało.Szlachetny, kochany pies, mający instynkt wspierania nas w trudnych chwilach, "przylepa", łasa na przytulania i głaskania. Etka – kawałek, całkiem spory, naszego życia.
„Dokładnie ta strona Nieba jest zwana Tęczowym Mostem. Kiedy zwierzę umiera, udaje się w to specjalne miejsce, które dla nas pozostających tutaj jest niedostępne.
Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych Wyjątkowych Przyjaciół, więc mogą razem bawić się i biegać. Jest mnóstwo jedzenia, wody i słońca- nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku. Wszystkim zwierzętom, które były chore i stare zostaje przywrócone zdrowie i wigor; ranne i okaleczone zostają uzdrowione i są znowu silne, dokładnie takie, jakie pozostały w naszych wspomnieniach i w snach z dni minionych”