Prywatne krakowskie muzea.

Muzea funkcjonujące niezależnie w Polsce, to wcale nierzadkie zjawisko. Muzeum prywatne w świetle prawa jest prywatną instytucją. Rejestracja w ewidencji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wymaga spełnienia określonych wymogów, a sama działalność podlega przepisom „Ustawy o muzeach i Ustawy o działalności kulturalnej.” Nazwa muzeum nie jest zastrzeżona, dlatego też wielu kolekcjonerów decydujących się pokazywać swoje zbiory szerszemu gronu odbiorców, nazywa je muzeami prywatnymi. Wg NIMOZ (Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zabytków) w Polsce obecnie zarejestrowanych jest 144 muzeów prywatnych (nie licząc oddziałów), z czego dwa stanowią zbiory sztuki, są to: Muzeum Książki Artystycznej w Łodzi oraz Muzeum Sztuki Polskiej w Sopocie. Listę tę rozszerza się czasami o muzea prywatne posiadające w swoich zbiorach sztukę ludową, m.in. Prywatne Muzeum Sztuki Ludowej w Budach i Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach. Jeśli chodzi o muzea prywatne ze sztuką współczesną lub nowoczesną, to niestety istnieje tylko jedno tego typu prywatne muzeum w Polsce – Villa la Fleur w Konstancinie-Jeziornej, należące do kolekcjonera Marka Roeflera.

Jesteśmy jedynym krajem na świecie, w którym jest więcej muzeów prywatnych niż publicznych.

A jednak, pomimo możliwości i wartości eksponatów, kolekcjonerzy sztuki nie chcą otwierać prywatnych muzeów. Przykład Grażyny Kulczyk pokazuje, że nie jest to takie proste w przypadku kolekcji bardziej obszernych, wymagających określonego rodzaju zabezpieczeń, stosownej lokalizacji i obsługi. Nie otrzymawszy wsparcia dla projektu, wycofała się.

Pisałam już wcześniej tutaj o muzach prywatnych  w Krakowie. Poza wspaniałym Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha właściwie nie ma czym się pochwalić. W dalszym ciągu nie istnieje muzeum oparte na imponujących zbiorach rodziny Sosenków.

Muzea prywatne są pozbawione wsparcia finansowania publicznego. Ustawa o muzeach umożliwia założenie muzeum każdej osobie fizycznej oraz podmiotowi prawa cywilnego lub niecywilnego, na przykład podmiotom gospodarczym, szkołom i uczelniom, organizacjom społecznym lub zawodowym samorządom i jednostkom centralnym, takim jak ministerstwa. Podstawową różnicą jest prawo własności. W muzeum prywatnym eksponaty muzealne są własnością właściciela .

Szukałam informacji o krakowskich muzeach prywatnych na stronach miasta. Informacji nie ma zbyt wiele, ponieważ urząd nawet takich muzeów nie pokazuje. A szkoda. Może i jest warte pokazania Muzeum Witrażu. Mieszczące się w siedzibie historycznego studia witrażowego S.G.Żeleński “żywe muzeum” oferuje unikalną możliwość poznania funkcjonującej pracowni witraży. Jego pomysłodawcą był Stanisław Gabriel Żeleńskiego – brat Tadeusza „Boya” Żeleńskiego, który postanowił stworzyć pierwszą znaczącą pracownię witraży na ziemiach polskich. Warto, o czym jestem przekonana, upubliczniać informacje o Galerii Młodopolskich Mistrzów Witrażu, gdzie można podziwiać witrażowe dzieła czterech wybitnych artystów początku XX wieku: Wyspiańskiego, Mehoffera, Jastrzębowskiego i Stefana Matejki (bratanka Jana).

W Krakowie jest Muzeum Iluzji. Nie wiem, czy Państwo wiedzą, ale jest także Muzeum Pinballa., gdzie można zobaczyć i nawet zagrać na 35 flipperach, które niegdyś stały niemal w każdym barze.

W czerwcu 2017 roku zbiory Muzeum Książąt Czartoryskich w całości zostały przekazane do krakowskiego Muzeum Narodowego. Fundacja Książąt Czartoryskich podpisała umowę o przekazaniu Skarbowi Państwa całej kolekcji Czartoryskich oraz nieruchomości. Tak się skończyła historia jednego z najstarszych, prywatnych muzeów .Krakowa

Powstało Stowarzyszenie Polskich Muzealników Prywatnych, które zorganizowało ogólnopolską konferencję. Paweł Zaniewski , prezes Stowarzyszenia w wywiadzie w radiu Zet powiedział:” Muzea to wręcz fenomenalne narzędzie wspierające edukację. Szczególnie muzea prywatne, które są prowadzone przez pasjonatów. W naszych muzeach nie ma pracowników najemnych, kontraktowych, dla których muzeum to miejsce pracy, często nielubianej.[..] Z całą mocą stwierdzam, iż nie ma żadnego wsparcia publicznego dla muzeów prywatnych.”  Tyle pan prezes. Jaki może powstać apel do władz? Pokazujmy muzea prywatne, wspierajmy ich właścicieli w promocjach, mówmy o tym, że są, póki jeszcze ich twórcom zależy, aby istniały.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *