Prekariat. Opcja pracodawców :(

 

pracaPrzyznaję: nie przeczytałam do końca książki Guya Standinga: „Prekariat Nowa niebezpieczna klasa.” Przede wszystkim dlatego, że mnie nieco zirytowała. W każdym razie ją mam. Chciałam nawet podrzucić ją komuś, ale mam też  „Kapitał” Marksa , „Duch równości” (Kate Pickett, Richard Wilkins), a nawet “Kapitał XXI wieku”, francuskiego ekonomisty Thomasa Piketty’ego (700 stron to jest wyzwanie).

Standing utworzył neologizm „prekariat”. W swojej książce zwraca uwagę na powstającą nową grupę ludzi, którzy są zatrudniani na szczególnych, tymczasowych zasadach. Pisał, że grupę tę można scharakteryzować, jako ludzi pozbawionych siedmiu gwarancji zatrudnienia:

  1. gwarancji rynku pracy, czyli odpowiednich możliwości pracy;
  2. gwarancji zatrudnienia – odpowiednia ochrona pracownika przed zwolnieniem i stosowne dostosowanie w tym względzie przepisów prawnych;
  3. gwarancji pracy – gwarancja związana z wykonywaniem danej pracy, z pewnością wykonywania takich, a nie innych obowiązków;
  4. gwarancji bezpieczeństwa w pracy – szeroko pojęta ochrona zdrowia pracownika;
  5. gwarancji reprodukcji umiejętności – zapewnienie nauki zawodu, szkoleń, jak i właściwego wykorzystania nabytych umiejętności w pracy;
  6. gwarancji dochodu – dopasowana do wykonywanej pracy stała pensja;
  7. gwarancji reprezentacji – gwarancja przedstawicielstwa interesów pracownika, na przykład bycie członkiem niezależnego związku zawodowego   

Standing wyróżnia trzy aspekty, które charakteryzują prekariat

  1. szczególne stosunki produkcji: niestabilność zatrudnienia, brak tożsamości zawodowej, konieczność wykonywania pracy poniżej poziomu wykształcenia, konieczność pracy także poza godzinami pracy zawodowej
  2. szczególne stosunki dystrybucji: brak/utrudniony dostęp do świadczeń (emerytury, świadczenia chorobowe itp.)
  3. szczególny stosunek do państwa: postępująca utrata praw politycznych i socjalnych.

To gwoli przypomnienia. Standing charakteryzuje prekariat przede wszystkim przez pryzmat prawie że synonimu „niepewność” czy „frustracja”. W udzielonym wywiadzie Standig mówił, że „Prekariat nie jest jednorodny. Dziś widać wyraźniej co najmniej trzy odmiany prekariuszy. Pierwsi pochodzą z biedniejszych rodzin, z małych miejscowości, mają małe szanse na dobre wykształcenie i rozwój albo stracili stałe zatrudnienie z powodu wieku czy restrukturyzacji. Druga grupa to wykształceni młodzi ludzie zatrudniani na wiecznie darmowych albo kiepsko płatnych stażach, a także profesjonaliści żyjący z dorywczych zleceń, na czasowych umowach. Trzecia to m.in. migranci, niepełnosprawni czy byli skazani. Wszystkich łączy to, że żyją z pracy wykonywanej na niepewnych stanowiskach, bez stałych umów”

Niepewność jutra charakteryzująca prekariat ma być, według Standinga, usunięta poprzez wprowadzanie przez poszczególne kraje dochodu podstawowego, czyli stałej kwoty, którą otrzymywaliby obywatele, przy jednoczesnej rezygnacji z jakichkolwiek ulg podatkowych czy świadczeń pomocy społecznej. Niektóre kraje wprowadzają już eksperymentalnie dochód podstawowy. Jeśli zrealizują się plany przedstawione dopiero co przez fiński zakład ubezpieczeń społecznych, pierwszym krajem, który go wprowadzi, będzie Finlandia (Każdy Fin niezależnie od poziomu dochodów otrzymywałby co miesiąc wolną od podatku kwotę 800 euro. W skali całego państwa oznaczałoby to wydatek 52,2 md euro rocznie. Podobne rozwiązanie będzie testować Holandia – na razie w Utrechcie – i stan Alberta w Kanadzie. Myśli o tym Szwajcaria.

Pomyślałam sobie o paru sprawach: czy w Polsce istnieje prekariat, czy rzeczywiście koncepcja Standinga nie przyniosłaby korzyści i czy prekariat z ową “niepewnością i frustracją” jest de facto  tworzony przez politykę państwa, pracodawców, czy samych zainteresowanych, jak w tym mieszczą się pracodawcy (nie tylko wielkie korporacje, ale ci średni, czy niewielcy).

Standing mówił, że w chwili obecnej tworzy się rodzaj nowej świadomości, która opiera się na poszukiwaniu bezpieczeństwa poza pracą. Pisał tez, że lojalność pracownika wobec pracodawcy jest czymś zupełnie niezrozumiałym, ponieważ wobec prekariusza nikt nie jest troskliwy, a więc i on nie musi.

Dane GUS mówią, że na umowach cywilnoprawnych pracuje dziś 1,4 mln. Polaków, ale ZUS, Ministerstwo Pracy I Polityki społecznej ogłaszają, że jest to pół miliona mniej, zaś związki zawodowe twierdzą, że jest to 7 milionów ludzi. Powstaje pytanie:ilu Polaków celowo wybrało taką formę zatrudnienia, a ilu jest do tego nakłanianych wbrew własnej woli. I tego nie wie nikt 🙁

I zastanawiam się, jakby to było, gdyby zlikwidować ulgi, wsparcia finansowe, zasiłki; jak to byłaby suma? I jakby na tym tle pokazała się koncepcja dochodu podstawowego, tak mocno skrytykowana. Jest nad czym pomyśleć. Alternatywą zapewne nie jest rozdawnictwo wszystkiego, ponieważ na horyzoncie pomacha nam gospodarka lub raczej totalny upadek Wenezueli.

Na koniec wątek prywatny: kiedy rozmawiam z moimi dziećmi zastanawia mnie ów wątek prekariatu. Młodzi (a nawet już ci po trzydziestce, co kiedyś było wiekiem stabilizacji) nie dbają raczej o to, co było dla nas istotne, nie rozumieją, że praca jest dobrodziejstwem i potrzebą ludzkiej egzystencji. Podejmując pracę mówią: “po roku zmieniam i wpiszę do CV”.  I z taką sytuacją muszą się liczyć pracodawcy. Czy opłaca się inwestować w pracownika, o którym z góry wiadomo, że będzie rok, pół roku, no góra trzy lata.

Jak widać potrzebna jest i kolejna książka, która ukaże sytuację pracodawców wobec „niepewności jutra” prekariatu i nie wiadomo, która niepewność jest bardziej stresująca J

Autor

jantos

Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *