Homo ludens

„Wielu ludzi, wykształconych i niewykształconych, podchodzi do życia jak do zabawy, podobnie jak czynią to dzieci, i to w końcu staje się ich trwałą postawą. Taka wieczna niedojrzałość odznacza się zapominaniem o własnej godności oraz brakiem szacunku dla innych i ich poglądów, co płynie z nadmiernej koncentracji na swojej osobowości”

Johan Huizinga

             Holenderski historyk i filozof kultury Johan Huizinga jako jeden z pierwszych zauważył zbliżające niebezpieczeństwo w rozszerzającym się w całym świecie modelu ludzkiego bycia opartego na propagowaniu niedojrzałości. Świat zamienił się w duży plac zabawy. Człowiek istnieje w atmosferze pełnym cudów: lata samolotem, rozmawia z kimś na drugim końcu Ameryki, chodzi na siłownię, za pomocą pieniądza otrzymuje z automatu smakołyki. Nie starzeje się, wypiera ze świadomości śmierć i chorobę. Jak napisał Francesco M. Catalauccio: „Jest już oczywiste, że wiek XX był także stuleciem, w którym tragiczne zwycięstwo odniosła niedojrzałość; słowem, był wiekiem Piotrusia Pana. Kult młodości przybrał odmienną, bardziej radykalną postać: dorośli nabrali ochoty na zachowanie młodości, na „młodzieńcze myślenie”, na postępowanie i ubieranie się jak młodzież. Za wzorzec istoty idealnej obrano dziecko.”

            Jak to się mogło stać, że dojrzałość i doświadczenie zostało wyparte przez ich przeciwieństwa. Dla starożytnych Greków pozostawanie dzieckiem było czymś wstydliwym. U Rzymian największym szacunkiem cieszyli się dorośli – senatores. Starość była wartością, ponieważ w niej było doświadczenie wielu lat i mądrość. Największą wartością etyczną, polityczną i terapeutyczną jest sięganie do doświadczenia innych, zdobytych w czasie ich życia. Tak więc mądre cywilizacje podkreślały „dbanie o starość”, aby móc z życia czerpać potencjał. Upada cywilizacja, czy zmienia się styl, który trwał od wieków?

 

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *