Trzy filmy

Chcę napisać o trzech filmach, które widziałam w paru ostatnich dniach. Wynika z tego, że nic nie robię, ale chadzam do kina. Co oczywiście prawdą nie jest, ponieważ w „międzyczasie” ciężko pracuję.

Byłam więc na filmie poświęconym Romanowi Polańskiemu i …nie polecam. Idźcie lepiej na spacer, do kawiarni i porozmawiajcie z rodziną.
Film pokazuje niewielką część życiorysu Polańskiego. Najwięcej (ale tak to już bywa z pamięcią wsteczną u 70-letnich panów) mówi Polański o swoich czasach wojennych, kiedy był małym chłopcem i był w getcie. Potem szybko przebiegamy przez długie życie wybitnego człowieka. Niewiele dowiadujemy się poza tym, co powszechnie wiadomo.

Następny film – to dzisiejsze wydarzenie –  poświęcone Wierze Gran. Weronika  Grynberg – tragiczna postać. Żydówka, artystka, oskarżona po wojnie o współpracę z gestapo. Z inspiracji Agaty Tuszyńskiej, autorki książki „Oskarżona Wiera Gran” powstał film, poświęcony bohaterce książki. Film mnie nie zachwycił. Pełno w nim niedomówień z jednej strony, z drugiej zaś wyraźna sugestia, że Wiera Gran została zaszczuta przez fałszywe oskarżenia. Cały czas miałam uczucie, że nad filmem tak naprawdę czuwa podstawowe pytanie. Pytanie ponadczasowe postawione przez Agatę Tuszyńską:  co trzeba przeżyć, aby móc się zachować w taki a nie inny sposób; gdzie są granice czynów moralnych i co może usprawiedliwić ludzką podłość współpracę z wrogiem, sprzedawanie innych etc, etc.

I oczywiście po prezentacji jego autorki w wypowiedziach nawiązały do tego, co przeczuwałam w całej konstrukcji filmu: do „czasów teczek”. Pani reżyserka nawiązała do pana profesora, który współpracował (lub nie) z UB, o tym, jak musiał się tłumaczyć, chociaż …. Sprawa trudna. No cóż, ja twierdzę, że trzeba było wszystkie teczki udostępnić, otworzyć, pokazać, tak, jak to uczynili Niemcy z ekipą STASI. Fryderyk Nietzsche napisał, że ma możliwości poznawania faktów, ponieważ tak naprawdę istnieją jedynie interpretacje.

I tak a propos interpretacji: na koniec świetny film o Bobie Marleyu. Idźcie, posłuchacie dobrej muzyki i zobaczycie film bardzo dobrze zrobiony.
Fil powstawał przez 6 lat, jest dopracowany, z zachowaniem proporcji. Fajny. Trwa ponad dwie godziny, a widzom wydaje się jakby chwilką.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *