Efekty pracy.

Smutne jest to, kiedy wkłada się dużo pracy w wykonanie zadania,  pracę wykonuje się sumiennie, pomysł jest niezły – a efekt żaden. Tak się dzieje z grzebowiskiem dla zwierząt. Parę lat temu pomyślałam, że dobrze by było, aby Kraków miał  wyznaczone miejsce, gdzie będzie można grzebać  zdechłe zwierzęta. Sama miałam problem z moją suką, którą musieliśmy pochować 2 lata temu. Napisałam uchwałę kierunkową, radni przegłosowali i w marcu 2010 roku powinno ruszyć grzebowisko. Miasto miało prezkazać w dzierżawę teren osobie, która zechciałaby je poprowadzić – a więc partnertwo publiczno-prywatne. I cóż się okazało po dwóch latach: miasto uzyskało decyzje o warunkach zabudowy. Przeszkody zostały pokonane i firma, która wylicytowała opłaty za używanie terenu – wycofała się. Nie ma więc inwestora, może trzeba będzie szukać nowej lokalizacji. Ręce opadają. Wszystko idzie opieszale, żadnego entuzjazmu,ba, żadnego zaangażowania ze strony urzędników. Nic. I pomyśleć, że tak wyglądają wszelkie inwestycje w Krakowie.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *