Panu prezydentowi puszczają nerwy. Kiedy jest zdenerwowany, a doświadczaliśmy tego niekiedy przy okazji (rzadkich, co prawda), obecności prezydenta na sali obrad, zaczyna być …. trudno to nazwać, ale spróbujmy eufeministycznie, “nieelegancki “. Pamiętam, jak wytykał radnym brak wykształcenia, komuś innemu, że przegrał kiedyś jakis przetarg etc. Skąd. pan prezydent pamięta takie rzeczy, trudno mi zrozumieć. Jednak chyba jest jeszcze coś, co zdaje się być jeszcze bardziej przykre: małostkowość. Właściwośc osobowości dośc specyficznych. Pisał o tym już Fryderyk Nietzsche. Nie będę analizowała problemu dalej. Parokrotnie zaskoczył mnie pan prezydent cytatami z niniejszego bloga. Zapewne istnieje jakiś asystent, który czyta wszelkie takie rzeczy, a nastepnie referuje. Parę osób powiedziało mi, że prezydent wykazywał się znajomościa treści ich ulotek wyborczych. A zdaje się, że należy mieć do takich spraw dystans. Koniecznie trzeba ćwiczyć poczucie humoru. Bez tego kiepska podróż w meandry polityki. Ba, nie tylko polityki, ale wszelkich utarczek, konkursów piękności i innych, w których się bierze udział. Człowiek bez dystansu do siebie samego nie rokuje dobrze.
II Tura Wyborów
Autor
jantos
Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury) Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos