Kandydat Duda

Przed chwilą w radiu występował kandydat PISu na prezydenta Krakowa. Pytany o swoją znajomość spraw samorządowych, pan Andrzej Duda powiedział, z bólem w głosie (przepraszam, moja nadinterpretacja), że gdyby nie wypadek pod Smoleńskiem to on dalej pracowałby w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Szanowni Państwo – proszę łaskawie powiedzieć, czy społeczeństwo dużego miasta, bardzo zadłużonego i ostatnio dość kiepsko zarządzanego, z litości dla pozbawionego pracy kandydata Dudy powinno oddać w jego ręce Kraków, tylko dlatego, że ostatnio nie ma on pracy?

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *