Za Tomaszem Jastrunem pozwolę sobie przytoczyć opinię Churchilla o Polakach. W obliczu tego, co się wokół nas dzieje – jest ona tym bardziej na czasie: „Historia Europy ma swoją tragiczną tajemnicę, właśnie Polaków, którzy indywidualnie są zdolni do heroizmu i posiadają cnoty waleczności i wdzięku, a którzy wykazują w swoim życiu państwowym niedostatki nieuleczalne. Wspaniali w rewolcie i w czasie klęski, stają się nikczemni i nędzni w chwili zwycięstwa. Odważni z odważnych są częstokroć kierowani przez podłych pomiędzy najpodlejszymi. Ciężko mówić o arogancji i błędach ich polityki, o strasznych rzeziach i nieszczęścciachh, na które zostali skazani przez wariactwa swej polityki.”
Jeśli przypomniałoby się tutaj słynny cytat z Norwida, który w zasadzie głosił opinię podobną jak ta Churchilla, iż jako jednostki i naród bywamy wybitni, a jako społeczeństwo nędzni, to należałoby się zastanowić, co w tym jest, na co należałoby zwrócić uwagę, czy jest szansa cokolwiek poprawić … A może taką mamy karmę, przeznaczenie, wpisany kod, że jesteśmy Chrystusem narodów, jak chcieli jedni, czy też ofiarą własnych sukcesów, jak piszą inni.
I jeszcze jedna rzecz, z porannej lektury, do głębokiego przemyślenia: aktor Colin Firth powiedział w wywiadzie: „W końcu po pięćdziesiatce już nie warto tracić czasu na byle co”. Do poważnego przemyślenia!!