Koniec roku 2008, a tutaj pomiędzy Izraelem a Gazą napięcie rośnie. Zdjęcia w telewizji takie jak zwykle, zdjęcia wojenne. Ginący ludzie, małe dzieci, takie jak zwykle. Rozpacz ludzi, jak zwykle. Z naszego miejsca rzeczy niewyobrażalne. Niby tak niedaleko a jednak.
Jutro nadzwyczajna sesja rady miasta dotycząca wydatków, które miały być, a nie zostały wykorzystane w mijającym roku. Powstaje i tutaj dużo pytań z tym podstawowym: dlaczego tak się stało? I jaki z tego wniosek dla zarządzających miastem? I dla rady, co by nie powiedzieć organu decyzyjnego (przynajmniej w prawie!!)