ICE (In Case of Emergency)

Rozpoczęłam, po raz kolejny, propagowanie kampanii ICE (In Case of Emergency), co w języku polskim oznacza „w nagłym wypadku”. Akcja ma zasięg ponadeuropejski. Zapoczątkowana została przez włoskie media po przeprowadzeniu serii rozmów ze służbami ratowniczymi (policjantami, strażakami, ratownikami medycznymi), czyli tymi wszystkimi, którzy podczas wypadków mieli i mają trudności ze zdobyciem informacji na temat poszkodowanych.

Celem akcji jest przekonanie ludzi do wprowadzenia w swoich telefonach numeru osób, z którym służby medyczne będą mogły skontaktować się w razie potrzeby. Od takich osób będzie można dowiedzieć się, jaką mamy grupę krwi, na jakie leki jesteśmy uczuleni, czy jesteśmy alergikami, jakie lekarstwa zażywamy oraz wielu innych rzeczy, które pozwolą służbom ratowniczym na szybsze działanie.

Numery zapisujemy kolejno pod nazwą ICE lub jeżeli takich numerów jest więcej kolejno ICE1, ICE2. Dzięki temu kontakt z najbliższymi dla służb medycznych będzie ułatwiony. Jeżeli nie posiadamy telefonu komórkowego, numery telefonów, pod które należy dzwonić w razie wypadku, można zapisać na karteczce i nosić w widocznym miejscu w portfelu

 Na marginesie akcji ICE warto zaznaczyć, że istnieje również wiele innych sposobów na ułatwienie pracy służbom pomocowym. Możemy bowiem, jak już wspomnieliśmy, nosić w portfelu wyróżniającą się karteczkę z grupą krwi, chorobami przewlekłymi, nazwami zażywanych leków (w tym przypadku chodzi o leki stosowane przez dłuższy okres czasu), nazwami środków, na które jesteśmy uczuleni. Możemy również zaopatrzyć się z tzw. nieśmiertelniki (metalowe tabliczki na łańcuszku wykorzystywane przede wszystkim w służbach m i l i t a r – nych), na których widnieje imię, nazwisko, nasza grupa krwi czy numer telefonu, pod który należy dzwonić w razie konieczności. Możemy również zaopatrzyć się w silikonowe bransoletki mające to samo zadanie, co nieśmiertelniki.

Ułatwieniem dla służb medycznych będzie również posiadanie przy sobie dokumentu tożsamości czy zgody na oddanie narządów do przeszczepu. Akcje tego typu znane są na całym świecie.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *