Spotkałam znajomego, którego lubię. Mieszka, od dwóch lat, w Anglii. Jest tam z całą rodziną. Mieszka w przemysłowej części Anglii.
Spotkałam go, poszliśmy na kawę i nagle, z wielką pasją i namiętnością w głosie, mój ulubiony znajomy zwierzył się: "wiesz, mówi on, ja tak naprawdę nie lubię pracować, o tak, posiedzieć sobie z piwkiem, gazetę poczytać, pogadać o polityce – to lubię, ale pracować to nie za bardzo."