Przeczytałam przed chwilą wpis jednej z blogowiczek, którą cenię (chociaż pisze z pozycji dla mnie nieco obcej). I tamże zobaczyłam akapit, w którym napisała, ze uważa Jarosława Kaczyńskiego za postać wybitną. Zastanowiłam się nad tym, na czym polega wybitność takiej osoby. Jest to znów o pytanie takie, jakie w swoim czasie postawił Wilhelm Georg Hegel. Pytanie o to, czym jest wybitność polityka. Co jest celem jego działań i czy istnieje mechanizm, który doprowadza do tego, że musi on odejść (upaść). Jarosław Kaczyński powinien jednak być traktowany, chociażby przez fakt posiadania brata bliźniaka (tak trudno odróżnialnego od niego) w sposób nieco inny. Jego sukces, nawet jeśli był przede wszystkim jego autorstwa, winien być także dzielony przez jakąś tam część. Tym samym nawet 4/5 wybitności nie jest całością.Teraz tą odrobinę złośliwości porzucam i pytam dalej bardzo poważnie. Co może zaimponować ludziom, aby uważali polityka za postać wybitną: jego umiejętności dotarcia na szczyt władzy? Jako praktykująca a nie tylko wierząca, wiem, że walory ludzi docierających jak najwyżej w polityce są, według naszej kultury (etyki), bynajmniej nie imponujące. Należy być przede wszystkim bezwzględnym draniem, a im wyżej tym bezwzględność większa. To punkt pierwszy, kolejny: czy aby być uznanym za wybitnego polityka należy mieć program działania, który się realizuje bezwzględnie. Dąży się do jego pełnej realizacji, tutaj na ziemi. Tak więc niezbyt wielu polityków dostapiło by określenia bycia wybitnym na podstawie tego założenia. Ba, wręcz , jak twierdzą inni, bycie dobrym politykiem to raczej bycie człowiekiem elastycznym, dyplomatycznym, znajdującym dobre rozwiązania w sytuacjach nie do przewidzenia. No, tak, ale wybitny polityk, to ten, który wszystko potrafi przewidzieć. Bzdura, tak też nie jest; nie można by z tego punktu widzenia uznać za wybitnego polityka czy stratega Napoleona, Aleksandra Wielkiego etc. Oni nie przewidzieli nawet własnego końca. Można oczywiście posłużyć się pojęcimi kategorii Maxa Webera i innych znawców i teoretyków polityki. Jakąż więc miarą uznaje się Jarosława Kaczyńskiego za wybitnego polityka? Chciałabym to móc przeczytać, usłyszeć. Może coś pomnęłąm w krótkim przypomnieniu o założeniach uzanaia kogoś za wybitnego.
Ciąg dalszy o PIS (też z perspektywy Krakowa)
Autor
jantos
Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury) Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos