Kino i teatr dla niewidomych i słabo widzących.

 

Według danych pochodzących z Narodowego Spisu Powszechnego w 2011 roku populacja osób niepełnosprawnych w Krakowie liczyła 107 460 osób tj. 14% ogólnej liczby mieszkańców Krakowa. Na 100 mieszkańców Krakowa przypadało więc 14 mieszkańców niepełnosprawnych. W porównaniu z wynikami z Narodowego Spisu Powszechnego z roku 2002, liczba osób niepełnosprawnych w Krakowie zmalała. W 2002 roku populacja osób niepełnosprawnych stanowiła około 19% ogólnej liczby mieszkańców Krakowa.

Coraz bardziej dostrzegalne jest starzenie się społeczeństwa, które wymaga podobnej pomocy, jak osoby niepełnosprawne. Osoby starsze przede wszystkim słabiej widzą. A starzejące się pokolenie potrzebuje wsparcia. Problemy stają się więc wspólne dla osób niewidzących i słabo widzących.

Czy więc na przykład teatr czy  kino będą  wykluczone przez brak widzenia?  Przecież to tam odbywa się prezentacja sztuk wizualnych. Ratunkiem jest audiodeskrypcja. Pomysł zdawałoby się nienowy: jest to opisywanie świata przez osoby widzące – tym, którzy nie widzą.

System audiodeskrypcji uruchomiono w 1981 roku, w Stanach Zjednoczonych w waszyngtońskim teatrze Arena Stage. Przy pomocy istniejącego już w nim sprzętu wzmacniającego dźwięk, a tym samym umożliwiającego jego odbiór osobom niedosłyszącym, niewidoma od dziecka Margaret Pfanstiehl i jej mąż, opracowali i wdrożyli pierwszy na świecie system narracji opisowej dla niewidomych, nazwany później audiodeskrypcją. W połowie lat osiemdziesiątych idea audiodeskrypcji trafiła na kontynent europejski i scenę małego, brytyjskiego teatru „Robin Hood” w mieście Averham, Nottinghamshire. Dzięki zastosowaniu miniaturowych odbiorników z słuchawką, podobnych do tych, jakie stosuje się przy tłumaczeniach symultanicznych, widzowie teatralni w przerwach pomiędzy dialogami mogli usłyszeć dodatkowy opis słowny scen.

Technika ta, oprócz teatrów, została także zaadoptowana dla potrzeb telewizji, video I DVD, kina, muzeów i galerii, stron internetowych oraz widowisk sportowych. Audiodeskrypcję w kinie zapoczątkował ośrodek kulturalny Chapter Arts Centre w Cardiff (Walia), w którym zaczęto organizować regularne projekcje z opisem odczytywanym na żywo. Dodatkowa ścieżka komentarza, podobnie jak ma to miejsce w teatrze, pojawia się podczas projekcji filmu kinowego, zaś telewidzowie mogą ją usłyszeć na specjalnie uruchamianym lub ogólnie dostępnym kanale fonii. Deskrybowane filmy i programy są także dostępne w otwartym formacie na kasetach video i płytach DVD.

Pierwszy w Polsce pokaz, adresowany do szerszego grona odbiorców odbył się 27 listopada 2006 roku w białostockim kinie „Pokój”. Dzięki zastosowaniu techniki audiodeskrypcji, niewidomi mieli okazję obejrzeć film Michała Kwiecińskiego – „Statyści”. OD 14 czerwca 2007 roku również Telewizja Polska za pośrednictwem telewizji interaktywnej ITVP udostępniła niewidomym i niedowidzącym audiodeskrybowane odcinki serialu „Ranczo”.

Oficjalne rozpoznanie poziomu potrzeb widzów niewidomych i słabowidzących w Europie, przez Royal National Institute for the Blind’s, wykazało, iż mimo zwiększającej się liczby krajów europejskich, które za pomocą techniki audiodeskrypcji udostępniają kulturę obrazu osobom niewidomym i słabowidzącym, procent audiodeskrybowanych filmów, programów, spektakli teatralnych, obrazów jest wciąż  zbyt ograniczony.

A jak wygląda sytuacja w Krakowie. Od lat korzysta z audiodeskrypcji Muzeum Narodowe. Na Festiwalu Muzyki Filmowej w 2015 i 2016 roku zastosowano także tę możliwość. Teatry Groteska, Teatr Ludowy czy Bagatela zapraszają osoby niewidzące na swoje spektakle. Muzeum Historyczne W ramach projektu „Dotknięcie tradycji – zbudujmy szopkę” wystawiło szopkę, która  została przygotowana w specjalnej, dostępnej dotykowo części ekspozycji we współpracy ze środowiskiem osób z dysfunkcją wzroku. Utworzono pomoce dotykowe i dźwiękowe: tradycyjną i modułową szopkę dotykową, architektoniczne detale dotykowe, słuchowisko z elementami audiodeskrypcji o historii krakowskiej szopki, film dokumentujący przebieg warsztatów oraz podpisy i plansze w alfabecie Braille`a.

Należałoby się przyjrzeć  krakowskim teatrom, kinom i festiwalom. Dobrze byłoby, aby audiodeskrypcja była  wykorzystywana nie tylko przy okazji dawno istniejących spektakli czy filmów, ale aby osoby słabo widzące, czy niewidzące miały możliwość uczestniczenia w bieżącym repertuarze.

Autor

jantos

Moje życie zawodowe jest z pracą ze studentami. Ukończyłam dwa fakultety, ale już pod koniec drugiego rozpoczęłam pracę na uczelni (najpierw na AGH, potem przez 40 lat na Uniwersytecie Jagiellońskim). Ale także przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; przez 22 lata byłam radną Krakowa (wiceprzewodniczącą Rady Miasta, a potem przez dwie kadencje przewodnicząca Komisji Kultury)

Jeden komentarz do “Kino i teatr dla niewidomych i słabo widzących.”

  1. Dziękujemy za ten głos. Wiele się zmieniło (na lepsze!) w temacie audiodeskrypcji w krakowskich teatrach. I wiele jest jeszcze do zrobienia… Ale jesteśmy optymistami!
    Natomiast audiodeskrypcja filmowa ciągle kuleje. Nowe polskie i zagraniczne produkcje, mimo wymogu prawnego, nie dbają o audiodeskrypcje i ich jakość. A przecież dobra audiodeskrypcja kosztuje tylko około 1% budżetu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *