Pytanie zadawane jest na każdej konferencji, na każdym spotkaniu w telewizji, radiu. Dlaczego kobiety chcą mieć osobne kongresy? Nie za bardzo rozumiem zdziwienia w zadawanym pytaniu. Po pierwsze we wszystkich cywilizacjach świata kobiety i mężczyźni od czasu do czasu miewali osobne spotkania ze względu na tematy, które ich interesowały. Od plemion prymitywnych po społeczeństwa wysoce cywilizowane spotkania kobiet były traktowane, jako oczywiste relacje między osobnikami tej samej płci. Kiedyś było to spowodowane innym zakresem prac i obowiązków. Nasze prababcie spotykały się w długie zimowe wieczory przy darciu pierza, przy wspólnym gotowaniu. Wtedy trwały długie zimowe rozmowy o sprawach błahych, ale tez i innych ważnych. Mężczyźni zaś spotykali się we własnym gronie. I nikt nie pytał dlaczego. Takie po prostu były potrzeby.
Tak więc trzy lata temu w Krakowie powstał pierwszy Małopolski Kongres Kobie. Inspiracją dla niego stał się ogólnopolski Kongres Kobiet, na których między innymi postulowano potrzebę zmian układania list wyborczych do parlamentu. Kobiety miały być , według koncepcji członkiń Kongresu wpuszczane na tak zwane „miejsca biorące” (takie, które mogą wesprzeć sukces wyborczy). I zmian tych, w większości przypadków – dokonano.
Małopolski Kongres w zasadzie został nieco inaczej sprofilowany, niż ogólnopolski. Zresztą wśród wolontariuszek, które go tworzyły poglądy polityczne były w zasadzie nie poruszane. My, w Krakowie postawiłyśmy nie identyfikację polityczną, ale raczej na wspólnotę potrzeb, zakres problemów do rozwiązania. Wiele paneli, od samego początku było poświęcanych sprawom kobiecego zdrowia, godzenia życia zawodowego z życiem rodzinnym, sprawom trudnym, o których można porozmawiać w gronie innych kobiet. Na ostatnim, trzecim Kongresie były poruszane tematy związane także z tymi tematami. Rozmawiałyśmy o uzależnieniach kobiet, o umiejętności poruszania się w świecie karier zawodowych i opieki nad dziećmi, o umiejętności znajdowania pracy, o oszczędzaniu , o pieczy zastępczej (decyzji dotyczących adopcji dzieci).
Nasz Kongres Małopolski miał być, jak pisałam wyżej, apolityczny, . I dbałyśmy o to, aby w proponowanych panelach nie było wątków, które różnią Polaków, ale przede wszystkim te, które łączą. Nie było mowy o zachęcaniu do aborcji, o niechęci wobec mężczyzn (zresztą to mężczyźni otwierali nasz Kongres – prof. Jerzy Vetulani, który mówił o różnicach w strukturze i pracy mózgu kobiety i mężczyzny, a Kongres zakończył koncert pianisty Leszka Możdżera).
Tuż po Kongresie dostałyśmy bardzo dużo podziękowań, za zorganizowane spotkanie.
Kongres rozpoczął obchody marcowych uroczystości i spotkań kobiet w różnych formach. Będą koncerty, spotkania, pokazy skierowane przede wszystkim do kobiet. I znów na końcu powstaje pytanie: komu to przeszkadza, dlaczego jest tyle pytań. Jeśli są chętni – to będziemy w dalszym ciągu organizowały kongresy, aż do czasu kiedy wyczerpie się wolontaryjna energia organizatorek, albo zainteresowanie uczestniczek